Eksperci o leczeniu zaawansowanego raka żołądka
Gdy dojdzie do rozsiania choroby, czyli powstania przerzutów i tzw. uogólnienia choroby, możliwe jest jedynie leczenie z użyciem różnego typu preparatów, w tym również chemioterapii (jest to tzw. leczenie systemowe). Takie leczenie może jedynie wydłużyć życie chorego i poprawić jego jakość, dlatego nazywane jest też leczeniem paliatywnym. Tak zaawansowana choroba może być już w chwili jej wykrycia, ale zdarza się też po wcześniejszym leczeniu i jej nawrocie.
– Wykorzystuje się tzw. leczenie sekwencyjne, nazywane też leczeniem kolejnego rzutu. Pozwala ono wydłużyć czas przeżycia chorego, zmniejszyć guza, jak i progresję choroby, szczególnie jeśli jest to leczenie pierwszego rzutu. W kolejnych rzutach terapii możliwa jest kontrola choroby, zmniejszenie dolegliwości oraz poprawa jakości życia – przekonywała prof. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz z Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
W raku żołądka możliwych jest kilka następujących po sobie linii terapii, trzy, a nawet cztery. – Po każdej z nich do kolejnej linii kwalifikuje się coraz mniej pacjentów – tłumaczyła specjalistka. O ile jeszcze w pierwszym etapie terapii leczeni mogą być wszyscy chorzy, to w drugim już tylko 42 proc., a w trzecim – zaledwie 18 proc. Czwarta linia leczenia możliwe jest jedynie u 8 proc. pacjentów, gdyż pozostali chorzy już na ogół nie żyją.
Leczenie w kolejnych liniach leczenia może być wielolekowe, polegające na kojarzeniu różnych terapii. W naszym kraju największy kłopot jest z leczeniem w trzeciej linii, przeznaczonym dla chorych wcześniej leczonych co najmniej dwoma schematami terapii. Zdaniem ekspertów możliwości leczenia tych chorych są u nas ograniczone, brakuje terapii z wykorzystaniem triflurydyny z typiracylem.
Podczas spotkania z dziennikarzami przedstawiono badania, z których wynika, że przyjmowanie tego preparatu w trzeciej linii leczenia zmniejsza ryzyko zgonu o 32 proc., a progresji choroby – o 46 proc. Dwukrotnie wydłuża się średnia przeżycia całkowitego – do 6,8 miesięcy.
Takie leczenie zaawansowanego przerzutowego raka żołądka jest zalecane przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO) i jest w wykazie wytycznych NCCN (National Comprehensive Cancer Network). Preparat jest już refundowany w 18 krajach, takich jako Francja, Niemcy i Austria oraz Litwa, Chorwacja i Łotwa.
Jak wyjaśniła prof. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz, typiracyl zapobiega rozkładowi triflurydyny podczas pierwszego przejścia przez wątrobę. Jednoczesne podawanie tych substancji zwiększa zatem skuteczne stężenie triflurydyny i działa jak jej stabilizator.
– Dzięki nowym terapiom pojawiła się możliwość zastosowania kolejnych linii leczenia pozwalających wydłużyć czas przeżycia i czas do progresji choroby, przy zadowalającym stanie ogólnym leczonych chorych – zaznaczyła specjalistka.
Źródło: PAP Nauka w Polsce/ autor: Zbigniew Wojtasiński