Mamy ambicję, żeby być najlepszym szpitalem w Polsce
P.P.: W jakim zakresie pracownicy szpitala podjęli szkolenia w nowej siedzibie?
Zespół techników rentgenowskich, fizyków medycznych, pracowników działu aparatury czy działów teleinformatyki praktycznie codziennie jest na placu budowy, gdzie odbywają szkolenia z zakresu eksploatacji danego sprzętu. Te szkolenia są po to, żeby za kilka czy kilkanaście miesięcy, gdy ten pracownik zacznie funkcjonować w nowej przestrzeni, miał już wiedzę, jak dany aparat uruchomić i obsługiwać.
M.R.: Według harmonogramu w 2020 roku szpital ma zostać otwarty dla pacjentów…
Tak, konkretnie w końcówce 2019 roku i I kwartale 2020 roku. Od dłuższego czasu konsekwentnie realizujemy przyjęty na potrzeby inwestycji harmonogram. Przymierzając się do budowy, podzieliliśmy tę inwestycję na pewne obszary – sprzętowy, kadrowy, prawny czy organizacyjny. Odrębną kwestią jest też sama logistyka przenosin. Planując ten proces, postanowiliśmy podzielić go na co najmniej dwa odrębne etapy, zaplanowane w stosunkowo niewielkich odstępach czasu. Pozostawienie zbyt dużej liczby łóżek w obecnej siedzibie, z jednoczesnym uruchomieniem szpitala w Prokocimiu, spowoduje istotny wzrost kosztów, bo pewne funkcjonalności będą musiały być powielone. Stąd też aktualny proces przenosin szpitala zakłada, że w okresie listopada, grudnia mamy zamiar przenieść do nowej siedziby część jednostek, które nie stanowią bezpośredniego zabezpieczenia szpitalnego oddziału ratunkowego, oraz uruchomić laboratoria i sterylizatornię. Chcemy w ten sposób z jednej strony przetestować obiekt, a z drugiej – uniknąć mogącego być brzemiennym w skutkach efektu kumulacji.
Jeśli wszystko się uda, to do końca 2019 roku przeniesiemy ok. 500 łóżek, natomiast pozostałe 425 łóżek bezpośredniego zaplecza SOR wraz z nim przeniosłoby się na początku 2020 roku. Niestety zidentyfikowaliśmy też pewne obszary, których mimo pierwotnych planów nie uda nam się przenieść od razu, jak np. oddział przeszczepowy hematologii, dla którego musimy przeprojektować i wykonać pokoje przeszczepowe, jak również bank komórek. Będzie to jednak realizowane już po przekazaniu szpitala do użytku.
P.P.: Czy jakaś część aparatury z obecnej siedziby zostanie przeniesiona do nowej?
Jednym z elementów przygotowania się do inwestycji było przeprowadzanie inwentaryzacji obecnego sprzętu i jego podziału na dwie grupy: sprzęt, który ewentualnie nadaje się do dalszej eksploatacji, i ten, który, mimo że jest jeszcze sprawny technicznie, nie będzie już wykorzystywany. Plan zakłada, że sprzęt, który nadaje się do użytku, będzie wykorzystany przez jednostki szpitala, które pozostaną w obecnej lokalizacji. Nową siedzibę chcielibyśmy wyposażyć w sprzęt nowy.