Przeszczepy mikrobioty jelitowej szansą na usprawnienie leczenia niektórych schorzeń?
Bez bakterii nie ma zdrowych jelit
Na pewno metody z wykorzystaniem mikrobioty mają szanse pomagać przy schorzeniach samego układu pokarmowego. Podejście to wprowadza się już obecnie przy zakażeniach jelit groźną bakterią Clostridioides difficile. Do takich infekcji może dojść m.in. po zniszczeniu naturalnej jelitowej flory szeroko działającymi antybiotykami, a leczenie mikrobiotą wydaje się mieć wysoką skuteczność. Badania wskazują już także na działanie tej metody w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelit. Jak donieśli w metaanalizie badań tej metody specjaliści z belgijskiego Uniwersytetu Gandawskiego, remisje obserwuje się u 24-44 proc. pacjentów. Naukowcy podkreślają, że sukces tego typu metod w dużej mierze zależy od kompozycji wszczepianego materiału. Co równie ważne, nie wydaje się, aby terapia ta stwarzała znaczące zagrożenia.
– Przeszczep jelitowej mikrobioty to obiecująca i bezpieczna terapia, jeśli chodzi o opanowanie wrzodziejącego zapalenia jelit – piszą autorzy analizy. Podkreślają jednak, że potrzebne są kolejne badania prowadzone z udziałem większej liczby ochotników, aby nie tylko potwierdzić powyższą tezę, ale także dopracować optymalną procedurę. Dlatego też przeszczepy mikrobioty jelitowej nie znajdują się w standardzie postępowania w leczeniu chorób zapalnych jelit, takich jak choroba Leśniowskiego-Crohna.
Spadek masy i zdrowszy metabolizm
Grupa z University of Alberta doniosła w ubiegłym roku, że przeszczep jelitowej flory połączony z podawaniem błonnika pomógł pacjentom z silną otyłością i zespołem metabolicznym. Wystarczyła jedna dawka pożytecznych mikrobów, aby u chorych podniosła się wrażliwość na insulinę, która umożliwia organizmowi sprawniej zużywać glukozę i obniżyć jej poziom we krwi.
– Ochotnicy stali się dużo zdrowsi metabolicznie – informuje prof. Karen Madsen, główna autorka eksperymentu. – Pacjenci ci byli na najlepszych znanych lekach (z powodu zespołu metabolicznego) i nie dawało się ich stanu już bardziej poprawić. Wiemy, że jelitowy mikrobiom wpływa na wszelkie procesy organizmu – zapalenia, metabolizm, funkcje odpornościowe. Potencjał poprawiania zdrowia ludzi z pomocą mikrobiomu jest ogromny – mówi badaczka.
To pierwszy raz – twierdzą naukowcy – kiedy doustne podanie bakterii okazało się skuteczne u osób ze związanym z otyłością zespołem metabolicznym. Naukowcy przywołują też wcześniejsze, europejskie, przeprowadzone na niewielkiej grupie badanie, które pokazało obiecujące działanie mikroorganizmów podawanych bezpośrednio do jelita z pomocą wprowadzanego przez przełyk endoskopu. W opisanym teraz eksperymencie bakterie pochodzące od szczupłych, zdrowych dawców podawane były w specjalnych, pozbawionych jakiegokolwiek smaku czy zapachu kapsułkach. Kluczowa była także rola błonnika – wyjaśniają naukowcy.
– Kiedy przeszczepi się korzystne mikroby, trzeba je czymś karmić. Jeśli poda się nowe mikroorganizmy, a potem przestanie się je dokarmiać, jeśli będzie się nadal jadło przetworzoną żywność bez błonnika, mikroby te zginą – tłumaczy prof. Madsen.
I znowu – przeszczepienie mikrobioty nie jest wciąż standardową terapią leczenia otyłości, choć nie da się wykluczyć, że tak się stanie.
Czytaj także: Opublikowano nowe wytyczne dotyczące operacji redukcji masy ciała