Zabiegi małoinwazyjne coraz częściej stosowane w leczeniu tarczycy - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plZabiegi małoinwazyjne coraz częściej stosowane w leczeniu tarczycy - dlaszpitali.pl
Reklama

Zabiegi małoinwazyjne coraz częściej stosowane w leczeniu tarczycy

opm-dlaszpitali-maloinwazyjne-zabiegi-tarczycy
fot. iStock

Co piąty Polak ma problemy z tarczycą. Tylko niektórzy wymagają operacji – a jeśli jest ona konieczna, to coraz częściej stosuje się precyzyjne i mało inwazyjne zabiegi – mówi prezes Polskiego Klubu Chirurgii Endokrynologicznej prof. Marcin Barczyński.

Najczęstsze zaburzenia tarczycy to nadczynność lub niedoczynność tego narządu, wymagająca jedynie leczenia farmakologicznego. Jeśli w tarczycy pojawią się guzy, większość z nich ma charakter łagodny, ale zdarzają się też nowotwory tarczycy, w zdecydowanej większości przypadków skutecznie leczone. Duże guzowate rozrosty w tarczycy przesuwają lub wręcz zwężają światło tchawicy, uniemożliwiając normalne funkcjonowanie. Czasami niezbędna jest ingerencja chirurgiczna.

Prof. Marcin Barczyński z Kliniki Chirurgii Endokrynologicznej, III Katedry Chirurgii Ogólnej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego podkreśla, że trzeba przede wszystkim dobrze zdiagnozować zmiany w tarczycy. Specjalista mówił o tym również podczas webinarium dla dziennikarzy.

Jeśli chodzi o diagnostykę zmian ogniskowych, to podstawą jest badanie ultrasonograficzne, które pozwala ocenić cechy fenotypowe guza. Zmiana, która budzi niepokój, jest hypoechogeniczna, ma nieregularne granice, posiada mikrozwapnienia. Zmiany, które niosą większe ryzyko nowotworu złośliwego, ocenia się metodą biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej. Ocena cytologiczna materiału w wielu wypadkach pozwala ustalić rozpoznanie, co z kolei pomaga w zakwalifikowaniu pacjenta do ewentualnego zabiegu operacyjnegowyjaśnia.

Wielu pacjentów obawia się zabiegu, że jego skutkiem będą powikłania takie, jak upośledzenie ruchomości strun głosowych. Powoduje ono chrypkę i osłabienie siły głosu. Ponieważ tarczyca przylega do krtani, podczas operacji mogą zostać uszkodzone nerwy krtaniowe, biegnące po tylnej powierzchni tarczycy.

Najczęściej są to uszkodzenie przemijające i problem ustępuje po kilku, kilkunastu tygodniach, do pół roku. Ale zdarzają się też uszkodzenia utrwalone, co dla pacjenta wiąże się z koniecznością rehabilitacji foniatrycznejprzyznaje prezes Polskiego Klubu Chirurgii Endokrynologicznej.

Ważne jest doświadczenie chirurga w tego rodzaju zabiegach. Pacjenci powinni zatem o to pytać przed zabiegiem, jak również o metodę jaką będzie on wykonywany. Od niej też zależy jakie są szanse zachowania nerwów krtaniowych, przytarczyc z prawidłowym ukrwieniem i żeby nie było zaburzeń gospodarki wapniowo-fosforanowej.

Bardzo ważna jest nowoczesna technologia zabiegu. Tutaj z pomocą przychodzi metoda śródoperacyjnego neuromonitoringu nerwów krtaniowych, pozwalająca zminimalizować ryzyko uszkodzenia głosu w trakcie operacji. Neuromonitoring w rękach sprawnego fachowca na pewno może poprawić wynik operacjiprzekonuje prof. Marcin Barczyński.

Wyjaśnia, że pacjent jest zaintubowany rurką intubacyjną, która ma specjalne elektrody zintegrowane, umieszczone pomiędzy fałdami głosowymi. Rurka z elektrodami jest podpięta do monitora. W trakcie operacji chirurg posługuje się sondą do monitorowania, którą stymuluje tkanki prądem o niewielkim natężeniu tak, żeby zidentyfikować nerw. Dodatkowo można założyć elektrodę na nerw błędny. Wtedy aparat automatycznie będzie sprawdzał, czy cały łuk odruchowy nerwu odpowiedzialnego za głos jest zachowany.

W Polsce neuromonitoring podczas operacji tarczycy nie jest powszechnie stosowany. Według Polskiego Klubu Chirurgii Endokrynologicznej metodą tą dysponuje około 135 ośrodków w Polsce. Prawdopodobnie co czwarta operacja tarczycy w naszym kraju wykonywana jest z użyciem tego sprzętu. Stosuje się ją szczególnie w przypadku wysokiego ryzyka uszkodzenia nerwów krtaniowych. Dotyczy to operacji wola nawrotowego, zaawansowanych nowotworów tarczycy, wznowy raka tarczycy czy też u pacjentów z chorobą Hashimoto, wolem nadczynnym oraz chorobą Gravesa-Basedowa.

W Niemczech monitoruje się 95 proc. spośród 100 tys. przeprowadzanych rocznie operacji tarczycy. Operacja z użyciem neuromonitoringu jest jednak bardziej kosztowna. To się jednak zmienia. Osiem lat temu zaledwie 1 proc. operacji był monitorowany ta metodą, bo jedynie 8 ośrodków w Polsce posiadało neuromonitoring.

W Polsce wykonuje się prawie 30 tys. operacji tarczycy rocznie, z tego 12-15 proc. zabiegów wykonywanych jest z powodu raka tarczycy. Zapadalność na tego raka systematycznie rośnie. Jednak większość przypadków to niewielkie zmiany, które nie są skomplikowane w leczeniu: rak brodawkowaty, niewielkie ogniskadodaje specjalista.

Coraz częściej stosowane są zabiegi mało inwazyjne w leczeniu schorzeń tarczycy. Chodzi w nich o to, żeby uzyskać jak najlepszy efekt kosmetyczny po operacji.

Od dwóch latmówi prof. Barczyńskiwykonujemy w Polsce operację wycięcia tarczycy przez przedsionek jamy ustnej (TOETVA), która nie pozostawia żadnej blizny na skórze. Oczywiście nie każda pacjentka jest kandydatką to takiej operacji, ale metoda zyskuje na popularności, bowiem zapewnia wyśmienite efekty kosmetyczne niedostępne dla innych wcześniej opracowanych metod małoinwazyjnych operacji tarczycy, które powoli przechodzą do lamusamówi.

Coraz częściej wykonywane są u nas przezskórne ablacje guzów tarczycy pod kontrolą USG (np. EchoLaser). Zdaniem specjalisty, właściwie nie jest to operacja, lecz zabieg wykonywany w znieczuleniu miejscowym, w trybie ambulatoryjnym, który także nie pozostawia śladu na skórze.

Co prawda guz nie znika, ale zmniejsza się nawet o 50 proc. w ciągu roku, co prowadzi do ustąpienia objawów uciskowych na szyi i komfort życia pacjentki się poprawia. To taka nowoczesna alternatywa dla tych pacjentek, które boją się operacji tarczycy lub jej następstwdodaje.

Operacja ta nie pozostawia blizn na skórze, a podczas jej wykonywania można korzystać z neuromonitoringu. Dodatkową zaletą zabiegów przezskórnej ablacji guzów tarczycy jest zachowanie czynności tarczycy po zabiegu bez konieczności zażywania syntetycznych hormonów tarczycy, co zazwyczaj jest naturalną konsekwencją radykalnej operacji tarczycyzwraca uwagę prof. Barczyński.

W przypadku raka tarczycy najczęściej wycina się całą tarczycę, a tylko niekiedy jeden z jej płatów (zależy to od wielkości guza i stopnia zaawansowania choroby). W najczęściej występującym zróżnicowanym raku tarczycy (raku brodawkowatym i raku pęcherzykowym) stosuje się także leczenie uzupełniające jodem promieniotwórczym, by zniszczyć resztki tkanki tarczycowej, mikroprzerzuty, a także przerzuty, jeśli występują.

Terapia jodem promieniotwórczym ma udowodnioną skuteczność i ułatwia późniejsze monitorowanie chorych i wczesne wykrycie nawrotu choroby. Istnieje grupa chorych odnosząca korzyści z zastosowania L-tyroksyny – syntetycznego hormonu tarczycy, który zażywa się wówczas w dawkach supresyjnych. Rokowanie w zróżnicowanym raku tarczyc jest bardzo dobre, a przeżycia 10-letnie przekraczają 90 proc.zapewnia prezes Polskiego Klubu Chirurgii Endokrynologicznej.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce

Czytaj także: Stan polskiej chirurgii małoinwazyjnej i robotowej

Komentarze

Reklama

Sklep

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 2/2024

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 2/2024

46,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – aparatura medyczna i wyposażenie

Szpital XXI wieku – aparatura medyczna i wyposażenie

126,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

52,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.