Wystartowała kampania „Bezpieczne Leczenie”. Projekt ma edukować o no-fault
Medycy zrzeszeni w Porozumieniu Rezydentów rozpoczęli kampanię edukacyjną „Bezpieczne Leczenie”. Projekt jest częścią dyskusji o systemie no-fault.
Kampania „Bezpieczne Leczenie” ma przybliżyć społeczeństwu koncepcję no-fault, która określa procedury w przypadku wystąpienia błędu medycznego. Zgodnie z założeniami no-fault, jeśli dojdzie do takiego zdarzenia, ofiary powinny mieć zagwarantowane należne odszkodowanie bez konieczności przechodzenia przez długoletni proces sądowy. Lekarz, który doprowadził do błędu medycznego nie powinien być natomiast objęty sankcjami karnymi (kiedy błąd nie jest spowodowany zaniedbaniem lub złą wolą).
Kampanii „Bezpieczne Leczenie” patronuje Naczelna Izba Lekarska. Jak czytamy na stronie internetowej organizacji: „Samorząd lekarski od dawna wskazuje, że obecny kształt przepisów sprawia, że 99 proc. niewinnych lekarzy zostaje przeczołganych przez system, by w razie popełnienia błędu medycznego lub wystąpienia zdarzenia niepożądanego wskazać jednego winnego. Trwają prace nad założeniami do ustawy wprowadzającej >>prawdziwy no-fault<<, czyli system, którego celem jest stworzenie warunków bezpiecznego leczenia”
Według NIL, bezpieczeństwo leczenia powinno zostać oparte na:
- wyłączeniu lekarzy z odpowiedzialności karnej, przy zachowaniu odpowiedzialności cywilnej i zawodowej (odpowiedzialność będzie zachowana w przypadku zgonu pacjenta lub rażącego błędu),
- utworzenie funduszu kompensacyjnego, który zagwarantuje pacjentom lub ich rodzinom wypłatę świadczenia (niezależnie od udowodnienia winy sprawcy błędu medycznego),
- wprowadzenie rejestru zdarzeń niepożądanych, co ma umożliwić przeprowadzanie analiz i eliminowanie błędów medycznych.
Kampania wystartowała w piątek, 4 listopada.
Źródło: nil.org.pl
Czytaj też: Minister Zdrowia: Nie ma nic ważniejszego w ochronie zdrowia niż kadry