Robot da Vinci w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze

W Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze podpisano umowę dotyczącą zakupu robota chirurgicznego da Vinci. Wartość urządzenia to 14,5 mln zł, z czego 8 mln zł to dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego Woj. Lubuskiego – poinformował rzecznik Zarządu Woj. Lubuskiego Paweł Kozłowski.

Umowę podpisali prezes Szpitala Uniwersyteckiego Marek Działoszyński i dyr. firmy Synektik SA, która dostarczy robota, Artur Ostrowski.

– Świat idzie do przodu i aby być na czasie oraz poprawiać warunki leczenia pacjentów i dawać im szansę na szybsze oraz lepsze leczenie schorzeń, będziemy mieć także w naszym szpitalu takie zaawansowane rozwiązania – powiedział cytowany w komunikacie prezes Działoszyński.

Zakupione urządzenie składa się z konsoli chirurgicznej, wózka z czterema ramionami robotycznymi oraz systemu wizyjnego i zestawów narzędzi. Dodatkowo został zakupiony stół operacyjny przeznaczony do współpracy z robotem.

Robot chirurgiczny da Vinci służy do wykonywania zabiegów chirurgicznych metodą małoinwazyjną. Będzie on zainstalowany w szpitalnym Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, ale będzie wykorzystywany także m.in. w urologii, ginekologii, chirurgii kolorektalnej, torakochirurgii czy chirurgii głowy i szyi.

Jak wskazał kier. Katedry Urologii i Onkologii Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego prof. Maciej Salagierski, do zalet takiego robota należą: wizualizacja 3D, która jest niemożliwa przy tradycyjnej laparoskopii, redukcja utraty krwi i możliwość szybkiego powrotu pacjentów do zdrowia.

– W Polsce działa ok. 30 systemów robotycznych, zwykle najczęściej stosowanym jest system da Vinci. Zależy nam na tym, żeby rozwinęła się u nas ta technologia, dlatego, że jest najlepiej zbadana, bazuje na najlepiej przygotowanym do tych zabiegów sprzęcie – dodał cytowany prof. Salagierski.

W Lubuskiem, z robota da Vinci korzysta od ponad roku Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp. Urządzenie jest używane w zabiegach urologicznych, ginekologicznych i chirurgicznych. Jego zakup był możliwy dzięki dofinansowaniu unijnemu w wysokości 10 mln zł.

Źródło: PAP Nauka w Polsce/ autor: Marcin Rynkiewicz

Czytaj też: Od robotyzacji w chirurgii nie ma odwrotu