Wrocław: lekarze tworzą aplikację, która pomoże ocenić stan zdrowia dziecka

Specjaliści z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pracują nad aplikacją, w której sztuczna inteligencja pomoże ocenić stan zdrowia dziecka. Ma ona wspierać mniej doświadczonych lekarzy w podejmowaniu właściwych decyzji.
W komunikacie przesłanym przez uczelnię napisano, że lekarze w ramach aplikacji zarejestrują materiał filmowy z chorymi dziećmi z różnymi objawami. Pomysłodawczyni projektu z Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych UMW dr Kamila Ludwikowska podkreśla, że rodzice rozumieją, jak ważne są kompetencje lekarzy zajmujących się ich dziećmi, dlatego nie będą przeciwni nagrywaniu maluchów.
– Wszystkim wyjaśnimy, że nagrania będą anonimowe i pozwolą naszym młodszym kolegom nabywać wprawy w ocenie stanu pacjentów. W ten sposób oszczędzamy czas ekspertów, których doświadczenie, dzięki aplikacji, może zostać wielokrotnie wykorzystane – mówi dr Ludwikowska.
Materiał jest nagrywany we wrocławskiej klinice oraz w ośrodkach w Wałbrzychu i Trzebnicy, które dysponują izbami przyjęć i przyjmują wielu pacjentów. Aby nie zakłócać pracy lekarzy, firma Animativ – dostawca cyfrowo-medycznych rozwiązań – stworzyła urządzenie do nagrywania małych pacjentów, które można uruchomić łatwo i sprawnie.
Analiza nagrań z wizyt pomoże ustalić stan zdrowia dziecka
Filmy z wizyt lekarskich są automatycznie zapisywane w chmurze i będą dostępne wyłącznie dla specjalistów – pediatrów i neonatologów. To oni przeanalizują nagrania oraz zestawią je z dokumentacją medyczną i zawartymi w niej informacjami, dotyczącymi przebiegu badania dziecka.
– Aplikacja ma wyłącznie wspierać pracowników ochrony zdrowia w podejmowaniu decyzji w obszarze, w którym trudno przekazać wiedzę w klasyczny sposób, ponieważ wymaga ona doświadczenia – wyjaśnia dr Ludwikowska.
W komunikacie napisano, że aplikacja będzie szczególnie przydatna, gdy mniej doświadczony lekarz będzie musiał podjąć kluczową decyzję: czy wymagana jest natychmiastowa pomoc medyczna, dalsza obserwacja i badania w szpitalu, czy też objawy, które zaniepokoiły rodziców, nie wynikają z poważnej choroby.
– Początkowe rozpoznanie, zarejestrowany przez nas obraz oraz zachowanie malucha w połączeniu z ostateczną diagnozą „nakarmią” algorytmy, które zostaną wykorzystane w aplikacji – tłumaczy dr Agnieszka Siennicka z Katedry Fizjologii i Patofizjologii UMW.
Aplikacja będzie „uczona” rozpoznawania konkretnych elementów obrazów, które zostaną jej przedstawione.
Projekt zdobył dofinansowanie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i spośród 406 zgłoszonych inicjatyw zajął piąte miejsce w Polsce.
Źródło: naukawpolsce.pl/ros/agt
Czytaj także: Sztuczna inteligencja pozwala diagnozować guzy jajnika