Sztuczna inteligencja wspomaga leczenie astmy
Dr Honorata Hafke-Dys, współtwórczyni StethoMe wskazuje, że e-stetoskop dla astmatyków jest tym, czym ciśnieniomierz dla osób z problemami układu krążenia. Zwraca uwagę na znaczenie rozwiązania dla rodziców. – To proste urządzenie pomaga szczególnie rodzicom dzieci z astmą i infekcjami górnych dróg oddechowych. Nie wychodząc z domu mogą monitorować sytuację w płucach dziecka i na podstawie ustalonego z lekarzem planu działań reagować – mówi Hafke-Dys.
E-stetoskop wspiera rozwijającą się dynamicznie wskutek pandemii branżę telemedycyny. Nic dziwnego, że potencjał technologii dostrzegło Ministerstwo Zdrowia, które od kilku miesięcy realizuje pilotaże urządzeń w placówkach medycznych.
Monitorowanie astmy przez pacjenta, realizacja ustalonego z lekarzem planu działań i regularne kontrole medyczne pozwalają znacznie ograniczyć negatywne skutki choroby. Dzięki ich zastosowaniu od 1/3 do 2/3 spadają hospitalizacje spowodowane astmą, ograniczana jest nieobecność w szkole i pracy. Znaczenie właściwej kontroli astmy będzie w najbliższych latach tylko rosło. Jak pokazują badania realizowane przez 15 lat w Brazylii, wzrost temperatur, spowodowany m.in. globalnym ociepleniem, bezpośrednio wpływa na zaostrzenie objawów choroby i hospitalizacje.
Astma jest najbardziej powszechną przewlekłą chorobą wśród dzieci w wieku szkolnym. Dotknięte nią jest co dziesiąte dziecko w Polsce, a jej objawy ma 4 mln Polaków. Profesor Emeryk wskazuje, że kontrola astmy, niezależnie czy przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji czy bez niej, jest priorytetem, na którym powinni skupić się pacjenci.
– Obecnie dysponujemy lekami, które umożliwiają wyeliminowanie prawie do zera objawów astmy i utrzymanie kontroli astmy, a pacjent z tą chorobą może być aktywny zawodowo i społecznie. Ważna jest zatem edukacja chorego i szybkie rozpoznanie przez niego objawów astmy, zaostrzenia jej przebiegu klinicznego i wdrożenie właściwego postępowania farmakologicznego w domu – podsumowuje ekspert.
Źródło: materiały prasowe