Rehabilitacja układu oddechowego po COVID-19
W trakcie pandemii straszeni byliśmy, że COVID-19 niszczy płuca – być może nieodwracalnie. Okazuje się jednak, że nawet po bardzo ciężkim przebiegu tej choroby płuca mogą wrócić do formy, choć lepiej im w tym pomóc. Dowiedz się, co doradza doświadczony klinicysta zajmujący się chorobami płuc.
Zanim podejmiemy się rehabilitacji układu oddechowego po ciężkim COVID-19, musimy zrozumieć mechanizm niewydolności oddechowej w przebiegu tej choroby. Jest on inny niż w wielu chorobach układu oddechowego takich jak astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc czy rozedma płuc.
– Głównym problemem jest zapalenie tkanki śródmiąższowej oraz obrzęk przestrzeni pomiędzy pęcherzykami płucnymi a naczyniami i zaburzenia przechodzenia tlenu z pęcherzyków płucnych do krwi – tłumaczy prof. Piotr Kuna, alergolog pulmonolog z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Wydziału Lekarskiego w Łodzi.
– Gdy dochodzi do procesu gojenia się, w tym miejscu powstaje tkanka łączna, czyli zwłóknienia. Jeśli są one duże, powoduje to trwałe upośledzenie przechodzenia tlenu i trwałe niedotlenienie organizmu z wszystkimi tego konsekwencjami. Za wszelką więc cenę musimy uniknąć procesu włóknienia, przez który powstrzymany jest transfer tlenu z pęcherzyków płucnych do krwi. To dziś jest kluczowe z punktu widzenia procesu medycznego – dodaje profesor.
Co regeneruje płuca?
Pulmonolodzy wprawdzie zalecają gimnastykę oddechową, głębokie oddychanie i inne ćwiczenia, ale na razie do końca nie wiedzą, na ile to będzie skuteczne, bo nie ma jeszcze badań to stwierdzających.
Natomiast wiadomo, że kinezyterapia, czyli gimnastyka oddechowa plus regularny wysiłek fizyczny dostosowany do możliwości pacjenta powoduje regenerację tkanki płucnej i umożliwia nawet wzrost nowych fragmentów płuc z funkcjonalnymi pęcherzykami płucnymi. Udowodniono to już wcześniej u pacjentów z resekcją płatów czy segmentów płuc, że ten organ ma pewien potencjał regeneracyjny, podobnie jak serce czy wątroba. Dziś pulmonolodzy liczą właśnie na ten potencjał regeneracyjny.
Płuca regenerują się oczywiście lepiej, jeżeli nie będziemy palić tytoniu oraz będziemy unikać zanieczyszczeń powietrza.
– Dlatego dopóki w Polsce wszyscy nie zaczniemy dbać o czyste powietrze, nie mam dobrych wiadomości dla większości pacjentów pulmonologicznych. W wielu miejscach naszego kraju oddychanie powoduje efekt wypalenia paczki papierosów dziennie. To dotyczy nas wszystkich, nawet noworodków, i dlatego trzeba o tym głośno mówić. Zanieczyszczone powietrze w tej chwili zabija przedwcześnie w Polsce więcej ludzi niż COVID-19 czy nawet palenie tytoniu – punktuje profesor Kuna.
Czytaj także: SARS-CoV-2 może aktywować geny retrowirusów HERV