Poprawia się komunikacja między lekarzami a chorymi na stwardnienie rozsiane
– W 2021 r. blisko 90% osób ze stwardnieniem rozsianym deklarowało, że zdarzało im się nie zadać ważnego pytania na temat przebiegu swojej choroby podczas wizyty u lekarza specjalisty. Tym bardziej cieszą mnie wyniki tegorocznego badania przeprowadzonego w ramach kampanii „Zapytaj o SM”, z których wynika, że ponad połowa pacjentów (57%) w ostatnim czasie przełamała się i zainicjowała rozmowę z lekarzem na temat swojej choroby – wyjaśnia Tomasz Połeć, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, jeden z inicjatorów kampanii „Zapytaj o SM”.
– Warto aktywnie uczestniczyć w procesie terapeutycznym, ponieważ to dzięki właściwej komunikacji i dobremu przygotowaniu do wizyty lekarskiej, lekarz nie musi domyślać się, czego oczekuje pacjent – dodaje.
Pacjenci chorujący na stwardnienie rozsiane (SM) mają świadomość tego, że warto inicjować rozmowę z lekarzami i aż 89% z nich w różnym nasileniu oczekuje lepszego kontaktu i komunikacji podczas wizyty lekarskiej. Niestety, z rozmaitych względów w praktyce bywa z tym różnie. Według ubiegłorocznych badań jedną z przyczyn powodujących problemy w rozmowie ze specjalistą było poczucie braku zainteresowania lekarza wpływem choroby na życie zawodowe i prywatne pacjenta,
a także postrzeganie pewnych aspektów choroby jako zbyt błahych do rozmowy z nim lub obawa przed bagatelizowaniem problemu.
Na przestrzeni ostatniego roku, zdaniem ankietowanych pacjentów z SM, te relacje uległy poprawie przede wszystkim dzięki przełamaniu strachu przed zadawaniem pytań, nawet tych najbardziej krępujących – takiej odpowiedzi udzielił co 5 respondent. Na tę zmianę pozytywnie wpłynęło przygotowanie się pacjenta przed wizytą, poprzez zapisanie sobie pytań (16% odpowiedzi w ankiecie). Taka praktyka powoduje, że w trakcie spotkania, pomimo stresu związanego z ograniczonym czasem nie zapominamy tego, o co chcieliśmy zapytać. Lekarz ma ogromną wiedzę medyczną i doświadczenie, ale nie jest w stanie sam odgadnąć czego oczekuje pacjent, dlatego kluczowe jest także bezpośrednie mówienie o swoich potrzebach i właśnie dzięki takiej postawie, aż 38% ankietowanych odczuło poprawę w relacji z lekarzem. Dodatkowo wiele osób uświadomiło sobie, że partnerska relacja z lekarzem oparta na współpracy daje możliwość dokonania najlepszego wyboru terapeutycznego (14%).
Pacjenci ocenili swoje umiejętności w komunikacji z lekarzem
– W naszym badaniu osoby z SM same miały ocenić swoje umiejętności związane z obszarem relacji z lekarzem, m.in.: gotowość do współdecydowania o przebiegu terapii, przejęcia współodpowiedzialności za jej przebieg, umiejętność zadania wszystkich pytań, które pacjent planował i zadania pytań tych bardziej krępujących tj. z obszaru życia seksualnego, czy zdrowia psychicznego oraz asertywność określana przez umiejętność wyrażania własnych opinii i sprzeciwu – wyjaśnia Malina Wieczorek, Prezes Fundacji SM-Walcz o siebie, będącej jedną z inicjatorów kampanii „Zapytaj o SM”.
– Osoby z SM najlepiej oceniły umiejętność „przebicia się” np. w sytuacji gdy zbliża się koniec czasu wizyty, a one mają jeszcze pytania, których nie zdążyły zadać – aż 68% osób określiło tą umiejętność jako bardzo dobrą lub dobrą, a 24% jako średnią. Na drugim miejscu w tym rankingu plasuje się gotowość do współdecydowania o przebiegu terapii – 66% pacjentów ją deklaruje. Poruszanie tematów wstydliwych dla 56% osób nie stanowi tematu tabu – potrafią zapytać lekarza o rzeczy związane z ich seksualnością, czy zdrowiem psychicznym. W zestawieniu najgorzej prezentuje się asertywność, aczkolwiek i tak ponad połowa, bo 51% uczestników ankiety zadeklarowało, że nie ma z nią problemu. Słabsza ocena asertywności może wynikać np. ze świadomości autorytetu lekarza – ale proszę pamiętać, że warto mówić o swoich problemach, obawach i oczekiwaniach, bo lekarz jest dla pacjenta i zależy mu na tym, aby ta współpraca była jak najlepsza – dodaje Malina Wieczorek.
Czytaj też: Najdroższy lek na SMA będzie refundowany w Polsce