Opracowano implanty przyspieszające regenerację kości
Jak wyjaśnia, zabieg nie będzie inwazyjny, ponieważ nie ma potrzeby otwierania kości. Oba składniki, zawierające komórki macierzyste pobrane od pacjenta, będą podawane za pomocą cienkiej igły, najczęściej przez powierzchnię stawową. We wnętrzu kości, w miejscu gdzie pojawia się przestrzeń o małej gęstości albo komórek w ogóle nie ma, nastąpi wymieszanie i stworzy się wypełnienie.
Dzięki wzmocnieniu kość w tym miejscu się nie złamie. Dodatkowo komórki macierzyste, które zostaną dostarczone, spowodują bardzo szybką naturalną odbudowę kości. Co więcej, po kilkunastu miesiącach, kiedy już komórki macierzyste będą odpowiednio zróżnicowane, stanowiąc właściwe komórki kostne pacjenta, wypełnienie się rozłoży i usunie z organizmu. Już udało się wyselekcjonować kilku kandydatów na oba składniki implantu.
– W tej chwili dopracowujemy oba implanty, aby były możliwie nietoksyczne dla komórek i jak najlepiej pełniły swoje funkcje po wszczepieniu. W lipcu przyszłego roku planujemy rozpocząć badania na zwierzętach – zapowiada dr hab. inż. Agnieszka Gadomska-Gajadhur.
Jako model naukowcy wybrali owcę wrzosówkę – nietypową dla tego gatunku, bo czarną. Chodziło przede wszystkim o dobranie zwierzęcia, które dosyć wolno rośnie, podobnie jak człowiek.
– Owca wrzosówka waży między 50 a 60 kg – to bardzo zbliżona masa do wagi kobiety. Nacisk, jaki wywiera jej ciało na stawy, zwłaszcza przednie kończyny, do których chcemy zakładać implant, jest wprost proporcjonalny jak u człowieka. Przez pół roku zwierzę przybiera na wadze kilka kilogramów, więc myślę, że ten model najlepiej pokaże jak implant będzie się zachowywał w organizmie – tłumaczy dr hab. inż. Agnieszka Gadomska-Gajadhur.
W przypadku pozytywnych wyników zespół ma nadzieję na realizację badań klinicznych z udziałem ludzi. Naukowcy myślą również o zastosowaniu implantów w weterynarii, ponieważ i u zwierząt różnego rodzaju urazy mechaniczne kości są dosyć powszechne.
Źródło: PAP Nauka w Polsce