Eksperci: bez elektroradiologii nie ma nowoczesnej medycyny
Szacuje się, że w Polsce jest blisko 10 tys. elektroradiologów. Specjaliści tej dziedziny wykonują w Polsce rocznie nawet 30 mln procedur klinicznych i administracyjnych. Pilnie potrzebna jest ustawa o zawodzie elektroradiologa.
Specjalizacja interdyscyplinarna
Elektroradiolodzy to członkowie personelu medycznego odpowiedzialni za wykonanie blisko 30 mln procedur medycznych rocznie. Wykonują i nadzorują badania diagnostyczne stosowane w: radiologii (badanie rentgenowskie (RTG), tomografia komputerowa (TK), rezonans magnetyczny (MRI), radioterapii, medycynie nuklearnej, pracowniach hemodynamiki i pracowniach elektrofizjologii.
W zasadzie nie ma dziedziny medycyny, w której zaangażowanie elektroradiologów nie byłoby konieczne. Według statystyk przygotowanych przez zespół prowadzący zrzeszający naszą grupę zawodową fanpage „Elektoradiologia”, w Polsce na etatach w ośrodkach medycznych jest ponad 8,5 tys. elektroradiologów. Twórcy grupy, dr Dawid Bodusz i mgr Kamil Zub szacują, że wraz z osobami zatrudnionymi na umowach kontraktowych i umowach-zlecenie jest nas prawdopodobnie w całej Polsce ponad 10 tys. To liczna grupa specjalistów – zwraca uwagę Mikołaj Piwko, technik elektroradiolog ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Na co dzień elektroradiolodzy realizują szereg czynności klinicznych i administracyjnych.