Czwarta sesja zajęć studiów podyplomowych „Optymalizacja zarządzania aparaturą medyczną w jednostkach ochrony zdrowia”

Tematem przewodnim kolejnej, czwartej już sesji studiów podyplomowych „Optymalizacja zarządzania aparaturą medyczną w jednostkach ochrony zdrowia” były metody eksploatacji i serwisu sprzętu medycznego.
Podstawy, w postaci zdefiniowania możliwych stanów i zdarzeń eksploatacyjnych pozwoliły w trakcie zajęć, prowadzonych ponownie z udziałem kilku wykonawców na porównanie kilku dostępnych na rynku modeli. W codziennej praktyce inżynierskiej związanej z zarządzaniem bazą sprzętową szpitali funkcjonuje zwykle model mieszany, a więc oprócz serwisów autoryzowanych, funkcjonują także fachowe firmy inżynierskie nie posiadające autoryzacji producentów, ale posiadające kompetencje do świadczenia podobnych usług. Analiza oferowanych przez tych wykonawców kontraktów serwisowych, systemów wspomagających zarządzanie aparaturą, monitorowanie jej stanu czy nawet przewidywanie i zapobieganie zdarzeniom awaryjnym doprowadziła do konkluzji, że najlepszą umową serwisową zazwyczaj nie jest ta najdroższa, ale ta która jest odpowiednio dopasowana do faktycznych potrzeb jednostki.
Omówiono ewolucję zdarzeń serwisowych od funkcjonującego przez wiele dekad modeli reagowania na już zaistniałe zdarzenia awaryjne, po coraz częściej podejmowane i wspomagane często sztuczną inteligencją działania predykcyjne, czyli zapobiegawcze, które pozwalają „przewidzieć” potencjalne wystąpienie awarii i podjąć działania wyprzedzające dla utrzymania płynności pracy aparatury.
Rolą inżyniera klinicznego, czyli osoby, która nie tylko biernie administruje zgłoszeniami serwisowymi, ale w sposób aktywny serwisem zarządza jest dokładana analiza potrzeb jednostki oraz późniejsze ich egzekwowanie od partnera zewnętrznego. Rzecz jednak w tym, aby odpowiednio sformułować i zdefiniować swoje oczekiwania, umieć zweryfikować potencjał kadrowy i sprzętowy potencjalnego partnera oraz umiejętnie podzielić się kompetencjami, tak aby szybko i sprawnie diagnozować bieżący stan urządzenia.
Aktualna sytuacja rynkowa, braki kadrowe nie nadążające za dużym nasyceniem sprzętowym oraz stale rozwijające się systemy informatyczne wspomagające serwis sprawiają, że dużą gotowość do współpracy w tym zakresie wykazują sami wykonawcy, gotowi do odstąpienia części swoich uprawnień, by zaoszczędzony w ten sposób czas i nakład środków spożytkować w innych istotnych zleceniach serwisowych. Okazało się zatem, że istnieje przestrzeń i duże zapotrzebowanie na zwiększenie rangi inżynierów klinicznych i skupiających ich działów aparatury medycznej, co powinny także potwierdzić także kolejne sesje.
Marek Piotrowski, redaktor naczelny OPM