Nowoczesna chirurgia onkologiczna
Wywiad z prof. UJ dr. hab. Antonim Szczepanikiem, zastępcą kierownika o. klinicznego, I Katedra Chirurgii Ogólnej Collegium Medicum UJ i Klinika Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Gastroenterologicznej i Transplantologii, SU w Krakowie.
Katarzyna Bochenek: Czy mógłby Pan Profesor nakreślić aktualne tendencje, nowoczesne metody i technologie we współczesnej chirurgii onkologicznej (głównie jamy brzusznej)?
Antoni Szczepanik: Aktualnie, w porównaniu do trendów sprzed kilku dekad, obserwujemy zwrot w kierunku medycyny spersonalizowanej oraz tendencję do łączenia różnych metod leczenia. Chirurgia nie musi być pierwszą metodą leczenia, może ją poprzedzać chemio- lub radioterapia. Dlaczego tak się dzieje? Aktualnie w leczeniu onkologicznym bierzemy pod uwagę wyniki badań wieloośrodkowych, które są przeprowadzane na całym świecie. Te wyniki, poddane wcześniej krytycznej analizie, są implementowane do praktyki leczenia chorych na nowotwór. Odchodzimy od rozległych zabiegów operacyjnych na rzecz zabiegów mniej rozległych i wkomponowanych w terapię onkologiczną. Dzięki temu zauważamy lepsze wyniki leczenia. Monitorujemy także jakość życia pacjentów po leczeniu chirurgicznym i dopracowujemy metody leczenia tak, żeby jakość życia i komfort pacjentów były coraz lepsze. Ze względu na starania o zwiększanie komfortu pacjenta obserwujemy także tendencję w kierunku wykonywania zabiegów chirurgii minimalnie inwazyjnej, czyli chirurgii laparoskopowej i robotowej, niemniej w tej kwestii napotykamy pewne obostrzenia.
Z poprzednim pytaniem jest związana kwestia chirurgii robotowej. Czy mógłby Pan Profesor rozwinąć to zagadnienie w kontekście Pana specjalizacji?
Chirurgia robotowa jest aktualnie prezentowana w mediach jako szczyt możliwości chirurgii, najbardziej precyzyjna i najlepsza metoda leczenia chirurgicznego. Jest to myślenie życzeniowe, romantyczne pojmowanie postępu, przekonanie, że to, co jest nowoczesne, bardziej skomplikowane, będzie jednocześnie na pewno najlepsze. W tematyce chirurgii robotowej aktualnie jesteśmy na etapie nauki i nieustannego zbierania doświadczeń. Zarówno producenci robotów chirurgicznych, jak i lekarze, uczą się, w jaki sposób tę technologię wykorzystać, w jakich przypadkach zastosowanie robota chirurgicznego ma uzasadnienie i przyniesie wymierne korzyści, a kiedy jest „sztuką dla sztuki”. Prowadzone są badania porównujące wyniki różnych metod leczenia chirurgicznego i nie zawsze wyniki leczenia robotowego są lepsze. Robot ma przewagę wówczas, kiedy operujemy w pewnych szczególnych miejscach, gdzie dostęp jest trudny, operacja wymaga dużej precyzji i wówczas, kiedy operacja odbywa się w jednej lokalizacji anatomicznej. Przykładem niech będzie chirurgia jelita grubego i odbytnicy, czyli chirurgia okrężnicy i odbytnicy. Oczywiście każdy zabieg w tym zakresie można przeprowadzić przy użyciu robota chirurgicznego, natomiast uzasadnienie, z punktu widzenia ekonomii, przydatności robota, pewnej wyższości takiej procedury można znaleźć jedynie wtedy, gdy operujemy nowotwory odbytnicy. I to nie wszystkie, ale te położone głęboko w miednicy, czyli blisko odbytu. Natomiast jeżeli chodzi o nowotwory w jelicie grubym, w okrężnicy, to chirurgia robotowa wcale nie jest chirurgią lepszą, jest chirurgią droższą i wymagającą więcej czasu. W związku z tym oczywiście te zabiegi da się przeprowadzić przy użyciu robota, ale uzasadnienie do tego jest znikome.
Czyli chirurgia robotowa jest dobrym rozwiązaniem w konkretnych, specyficznych sytuacjach?
Tak, chirurgia robotowa ma konkretne wskazania. Trzeba również wziąć pod uwagę, że na świecie są wykorzystywane i rozwijane różne systemy robotowe. Obecnie mamy dane z badań klinicznych pochodzących z jednego, najbardziej znanego systemu robotowego, natomiast ciągle jeszcze zbyt mało mamy informacji dotyczących innych rozwiązań, opartych o inne zasady działania. Nie możemy ocenić chirurgii robotowej całościowo, ponieważ systemy robotowe się różnią. Oczywiście należy podkreślić, że robot sam nie wykonuje działań chirurgicznych. Działa jedynie wtedy, kiedy steruje nim człowiek. To, w jaki sposób ruchy człowieka przekładane są na ruchy robota i w jaki sposób człowiek odbiera wrażenia z pola operacyjnego i może dzięki temu sterować robotem, zależy od systemu komputerowego, systemu sztucznej inteligencji. Pamiętajmy, że to człowiek podejmuje pewne decyzje, a robot jest dla niego narzędziem.
Czytaj także: Chirurgia w leczeniu nowotworów