Dorota Kudzia-Karwowska: Proces sterylizacji należy kontrolować na wszystkich płaszczyznach - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plDorota Kudzia-Karwowska: Proces sterylizacji należy kontrolować na wszystkich płaszczyznach - dlaszpitali.pl
Reklama

Dorota Kudzia-Karwowska: Proces sterylizacji należy kontrolować na wszystkich płaszczyznach

OPM_3_22_rozmowa_numeru_PROCES_STERYLIZACJI_NALEZY_KONTROLOWAC_Dorota_Kudzia-Karwowska
fot. P. Prencel

Rozmowa z Dorotą Kudzią-Karwowską – prezes Polskiego Stowarzyszenia Sterylizacji Medycznej, kierownik Centralnej Sterylizatorni Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego ŚUM w Katowicach

Paulina Prencel: Jak dziś wygląda kwestia zakażeń w szpitalach; jaka jest tendencja na przestrzeni ostatnich lat? Co na nią wpływa?

Dorota Kudzia-Karwowska: Zakażenia były, są i będą. Czas pandemii dobitnie pokazał, że nie da się przed nimi uciec. Bez względu na to, czy są to zakażenia szpitalne, SARS-CoV-2 czy ptasia grypa, patogenny cały czas nam towarzyszą. Transporterem zakażeń są zarówno narzędzia, jakość wykonywanych procedur medycznych, jak i sam personel. Oczywiście całkowicie ryzyka nie unikniemy, ale ważne jest, że dziś świadomość tego tematu jest coraz większa. Nie tylko wśród personelu, ale również wśród pacjentów i ich rodzin.

Duże zagrożenie stanowi także pojawianie się nowych szczepów bakterii. Nie zawsze borykamy się z zakażeniami, które wymagają stosowania antybiotykoterapii, niestety jest ona stosowana nadmierne i często niepotrzebnie, co skutkuje antybiotykoopornością. Dodatkowo rozwój cywilizacyjny, tempo życia, ciągły stres powodują, że nasza odporność jest coraz mniejsza. Jako społeczeństwo jesteśmy coraz słabsi.

Czy okres pandemii był wyzwaniem dla Centralnych Sterylizatorni?

W szpitalach jednoimiennych zabiegowość pozostawała na podobnym poziomie, jak wcześniej, natomiast w Centralnych Sterylizatorniach tych jednostek, które z powodu pandemii znacząco ograniczyły planowane zabiegi operacyjne, było nieco mniej pracy. W szpitalach jednoimiennych, choć nie tylko Centralna Sterylizatornia przejęła obowiązek dezynfekcji wszystkich środków ochrony indywidualnej (przyłbice, gogle medyczne), pojawiały się informacje o możliwości sterylizacji masek FFP2. Mam nadzieję, że w żadnej jednostce nie doszło do takiego procederu. Jest to absolutnie niezgodne z ustawą o wyrobach medycznych. Ponadto nikt nie jest w stanie dać nam gwarancji, że taka maska będzie spełniać swoją funkcję; brak w tym zakresie jakichkolwiek badań. Pracownicy CS, choć nie przebywali bezpośrednio przy zakażonym pacjencie, znajdowali się wówczas w grupie narażenia na wirus SARS-CoV-2. Nie znajdowali się na pierwszej linii frontu, jak to kolokwialnie określano, ponieważ nie mieli bezpośredniego kontaktu z zakażonymi pacjentami.

To, na co chciałabym zwrócić szczególną uwagę, to fakt, że nasze środowisko jest bardzo rozżalone, ponieważ pomimo zagrożenia pracownicy Centralnej Sterylizatorni – przynajmniej ci pracujący w szpitalach jednoimiennych – nie otrzymali jednorazowego dodatku covidowego, który Ministerstwo Zdrowia przyznało w ostatnim etapie pandemii. Taki dodatek otrzymali diagności laboratoryjni oraz inne zawody niemedyczne, a pracownicy Centralnej Sterylizatorni niestety nie. Dotyczyło to również takich jednostek, w których do ich obowiązków należało wykonywanie dekontaminacji pomieszczeń po pacjentach zakażonych.

Jeśli chodzi o pracę w obszarze Centralnej Sterylizatorni, to – być może jest to niepopularne stanowisko – ale uważam, że stopień narażenia na zakażenie wirusem SARS-CoV-2 jest znacząco mniejszy niż personelu mającego bezpośredni kontakt z zakażonym pacjentem. Pracownik w strefie brudnej jest zobowiązany do stosowania środków ochrony indywidualnej chroniących go przed zakażeniem wirusami krwiopochodnymi, czyli HBV, HCV czy HIV. SARS-CoV-2 jest wirusem osłonkowym, który przenosi się drogą kropelkowo-powietrzną, a ginie w kontakcie z preparatem dezynfekcyjnym na bazie alkoholu. Zatem jeżeli pracownik stosuje środki ochrony indywidualnej przeciwko zakażeniom krwiopochodnym, to SARS-CoV-2 nie jest dla niego zagrożeniem w strefie brudnej. Jeśli nie przestrzega zasad BHP w miejscu pracy – robi to na własną odpowiedzialność.

Podczas pandemii w jakimś stopniu dotknęły nas także braki kadrowe. Jak każdego obowiązywała nas kwarantanna czy izolacja – jak w każdej innej grupie – miewaliśmy okresy lawinowych absencji. Co prawda w szpitalach obligatoryjne były maseczki, ponadto ruch na szpitalnych korytarzach był zdecydowanie mniejszy, ale oczywiście możliwość zakażenia pozostała nie tylko w środowisku szpitalnym.

Jak ocenia Pani rozwój i aktualne możliwości technologiczne aparatury dostępnej w Centralnych Sterylizatorniach?

Wraz z rozwojem medycyny rozwija się technologia przeprowadzania zabiegów, a to z kolei wpływa na rozwój technologii dekontaminacji. W 2005 roku, na początku mojej pracy, sprzęt, z którego korzystaliśmy, wyglądał całkiem inaczej – teraz jest bardziej designerski – i miał podstawowe funkcje. Obecnie coraz częściej operatorzy korzystają z narzędzi robotycznych, co wymaga zastosowania całkiem innych metod mycia-dezynfekcji. Fizyczna praca człowieka zawsze pozostaje, ale jest coraz bardziej wspierana przez automatyzację. Jako Polskie Stowarzyszenie Sterylizacji Medycznej stoimy na stanowisku, że jeśli nie ma wyraźnego zalecenia od producenta, że narzędzie ma być opracowane manualnie, powinno być poddawane procesowi zautomatyzowanemu, powtarzalnemu. Oczywiście są procedury, w których nie da się całkowicie zautomatyzować tego procesu i nadal wykorzystuje się pracę manualną, a czynnik ludzki wciąż jest największym ryzykiem.

Pracę techników najbardziej ułatwiają m.in. myjki ultradźwiękowe. Zestawy narzędzi ortopedycznych, neurochirurgicznych, kardiochirurgicznych są duże i ciężkie, więc dzięki takim urządzeniom dużo łatwiej je wstępnie przygotować. Ponadto wszelkiego rodzaju steam mastery, czyli urządzenia, które potocznie nazywamy parownicami, służą nam do przedmuchiwania parą i sprężonym powietrzem narzędzi kaniulowanych, trudno dostępnych przestrzeni – to są świetne rozwiązania i bardzo ułatwiają pracę Centralnej Sterylizatorni. Wszelkiego rodzaju tace narzędziowe o zróżnicowanej wielkości oczek, zamykane lub otwarte do mycia-dezynfekcji drobnego sprzętu, zabezpieczenia dla narzędzi optycznych, statywy do napędów, maty silikonowe itp., zdecydowanie ułatwiają nam pracę i zabezpieczają narzędzia, które nie są tanie. Na rynku wciąż pojawiają się nowe i ulepszone metody dekontaminacji, co nas bardzo cieszy, że jest dalsza możliwość rozwoju. Oczekujemy na upowszechnienie informatyzacji procesu dekontaminacji, czyli możliwości dokumentowania i dokładnego śledzenia, analizowania krok po kroku drogi wyrobu medycznego, który trafia do Centralnej Sterylizatorni. Są już jednostki, w których takie systemy działają, ale niestety nie we wszystkich polskich szpitalach je spotkamy.

Współczesny świat w znacznej części przeniósł się do online’u. W dużym zakresie dotyczy to również ochrony zdrowia. W jakim zakresie takie zdalne funkcjonowanie weszło do CS? Czy zdalne dostępy do urządzeń pracujących w tych obszarach stają się dziś normą?

Naszej pracy, czyli dekontaminacji wyrobów medycznych, nie da się niestety wykonać online. Natomiast jeśli chodzi o dostęp online do sprzętu, to obecnie wszystkie nowoczesne urządzenia – sterylizatory, myjnie – maja opcję serwisową, która umożliwia serwisantowi zdiagnozowanie problemu z maszyną poprzez łącze, dzięki czemu przed przyjazdem serwisant fachowiec już wstępnie wie, co może być przyczyną awarii.

Jeśli chodzi o zastąpienie człowieka na etapie sprawdzania, kompletowania i pakowania zestawów narzędziowych, jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w Światowym Forum Sterylizacji, na którym prezentowano robota, który składał zestaw narzędziowy. Trwało to strasznie długo, a samo urządzenie zajmowało bardzo dużo miejsca. Myślę, że tego typu rozwiązań jeszcze długo w Polsce nie będzie i raczej się to u nas nie sprawdzi.

Czytaj też: Sterylizacja i reprocesowanie narzędzi chirurgicznych – najważniejsze aspekty

Komentarze

Reklama

Sklep

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 2/2024

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 2/2024

46,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – aparatura medyczna i wyposażenie

Szpital XXI wieku – aparatura medyczna i wyposażenie

126,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

52,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.