Czas na polskie innowacje medyczne
Czy trudno przekonać dyrektorów do zmiany podejścia?
Zatrudnienie inżyniera to kwestia inwestycji. Wiemy, że szpitale borykają się z problemami finansowymi i trudno jest znaleźć dodatkowe środki na coś, co dotychczas nie było niezbędne. Konieczna jest zmiana podejścia dyrektorów, przekonanie ich, że te czasy zupełnie się zmieniły, że szpital piętnaście lat temu a dziś, to jest technologiczna przepaść. Ta zaawansowana aparatura wymaga, aby obsługiwali ją inżynierowie dla korzyści pacjentów. Zatrudnienie takiej osoby w szpitalu zwiększa bezpieczeństwo, pozwala uniknąć konsekwencji ewentualnych błędów, ale także maksymalizuje możliwości wykorzystania aparatury medycznej. W sytuacji krytycznego momentu podczas zabiegu właśnie te dodatkowe możliwości, dotychczas nieodkryte przez personel medyczny, a obsługiwane przez inżyniera, mogą decydować o ludzkim życiu.
Czy dzięki przeprowadzce do nowej siedziby wyposażenie Państwa Wydziału również uległo zmianie?
To, gdzie dziś się znajdujemy, i to, jakie mamy wyposażenie laboratoriów, zawdzięczamy naszej wieloletniej pracy. Początki były bardzo trudne. Nasz Wydział wyłonił się z osobnych jednostek Politechniki i na naszych macierzystych wydziałach pozostały nasze laboratoria. Dlatego zaczynaliśmy bardzo ubogo wyposażeni, ale w pierwszych latach funkcjonowania udało nam się zakupić aparaturę wartą ok. 20 mln zł. Było to możliwe dzięki zaangażowaniu i kreatywności naszych pracowników. Jednak kiedy już mieliśmy wyposażenie, ze względu na brak lokalizacji, część aparatury badawczej znajdowała się w pudełkach. Jesteśmy ogromnie wdzięczni, że możemy liczyć na bardzo dużą przychylność Pani Prezydent Miasta Małgorzaty Mańki-Szulik, a także Rady Miejskiej i Urzędu Miasta. To ten fakt spowodował, że konsekwentnie z roku na rok udawało nam się rozbudowywać naszą infrastrukturę. Ten obecny budynek, w którym funkcjonujemy od 2015 r. to dla nas krok milowy, ponieważ mogliśmy w nim zlokalizować dziekanat i przeprowadzić swoje zespoły z pomieszczeń z poprzednich swoich wydziałów. Tutaj posiadamy cztery katedry, sale dydaktyczne, zaawansowane i dobrze wyposażone laboratoria, i dzięki temu nasze jednostki zaczęły działać na zupełnie innym poziomie.
Przełomem jednak jest projekt, którego realizację będziemy wkrótce rozpoczynać z firmą Philips – zamierzamy utworzyć Śląskie Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu. Ta inwestycja pozwoli nam ubiegać się o pozycję lidera w dziedzinie badań nad inżynierią biomedyczną w Polsce.
Jak zrodziła się idea powstania Centrum?
Nasza determinacja nie kończy się na funkcjonowaniu w tym budynku, w którym obecnie się znajdujemy. Chcemy dalej się rozwijać i szukaliśmy sposobów, by pozyskać na ten cel środki. W 2013 roku zrodził się w gronie dziekańskim pomysł utworzenia Śląskiego Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu. Wówczas przygotowaliśmy pierwszą, bardzo ogólną ideę przedsięwzięcia. To był czas, gdy Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego zbierał informacje i propozycje na nową perspektywę 2014-2020. Przesłaliśmy więc nasz projekt i znalazł się on na liście kluczowych projektów w regionie do kontraktu terytorialnego podpisanego między Marszałkiem Województwa Śląskiego a Rządem Polski na nową perspektywę unijną 2014-2020. Rozpoczęliśmy zatem prace nad doprecyzowaniem tej koncepcji, jakiego rodzaju mają to być laboratoria, w jakim kierunku chcemy podążać. Po tych kilku latach, gdy pojawiały się kolejne wersje wniosku, idea powstania Śląskiego Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu – Assist Med Sport Silesia − nabierała konkretnego kształtu.
Niezwykle trudny był dla nas moment, gdy okazało się, że projekt wymaga 20% wkładu pieniędzy niepublicznych, ponieważ wiedzieliśmy, że Politechnika Śląska nie posiada takich środków i musimy poszukiwać partnera na zewnątrz. To okazało się bardzo skomplikowane, ponieważ założyliśmy, że projekt będzie wart ponad 90 mln zł. Wszelkie próby znalezienia partnera w Polsce niestety kończyły się niepowodzeniem. Jednak dzięki jednemu z naszych zaprzyjaźnionych profesorów − Andrzejowi Hajdasińskiemu (Nyenrode Business University) − udało się nawiązać kontakt z firmą Philips i zainteresować ją naszym pomysłem. W 2016 r. podpisaliśmy pierwszą umowę o współpracy z firmą Philips oraz Nyenrode Business University z Holandii. Współpraca z uniwersytetem biznesowym pozwoliła nam poprawić nasze umiejętności w tym zakresie. Po wielu miesiącach przygotowań i problemach związanych chociażby ze skonstruowaniem samej umowy czy rozliczeniem wkładu własnego, w grudniu ubiegłego roku podpisaliśmy umowę na realizację Centrum z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego.
Jakie technologie będą Państwo rozwijać w Assist Med Sport Silesia?
W ciągu najbliższych 2-3 lat będziemy kompletować wyposażenie do 14 bardzo zaawansowanych laboratoriów, w których będziemy rozwijać projekty badawcze. W oparciu o systemy, które przekaże nam Philips, będziemy rozwijać informatykę medyczną, systemy z zakresu medycyny spersonalizowanej i małoinwazyjnej. Mamy w tym obszarze już doświadczenia – prof. Dominik Spinczyk został nagrodzony logo „Teraz Polska” za system, który rozwinął i wspólnie z jedną z firm przygotowuje jego komercyjną wersję. To będzie system wspomagający zabiegi chirurgiczne usuwania guzów i zmian nowotworowych w wątrobie. Laboratoria, które planujemy stworzyć, umożliwią nam wykonanie implantów, płytek stabilizujących, które będą pozwalały wykonywać rekonstrukcje po zabiegach chirurgicznych albo po odniesionych urazach. Będziemy rozwijać także technologie z zakresu biomechatroniki w rehabilitacji i teleopieki.
Już obecnie pracujemy nad wieloma technologiami – np. inteligentnym domem dla osób starszych i niepełnosprawnych czy specjalnym oprogramowaniem łóżek dla osób niepełnosprawnych, dzięki któremu możliwe będzie sterowanie nim poprzez odpowiedni gest. Prace nad tymi i wieloma innymi technologiami będziemy kontynuować właśnie w Śląskim Centrum.
Kiedy ruszą prace budowlane?
W tej chwili mamy jeszcze do ustalenia kilka kwestii formalnych, jak np. kwestia kwalifikowalności VAT-u. Czekamy na ostateczne opinie, jak należy ten podatek rozliczyć. Mamy już przygotowaną dokumentację budowlano-wykonawczą, więc zakładam, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, około czerwca wyłonimy wykonawcę i w okresie wakacyjnym zaczniemy budowę.