Udar mózgu dotyka młodych ludzi - Strona 2 z 2 - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plUdar mózgu dotyka młodych ludzi - Strona 2 z 2 - dlaszpitali.pl

Udar mózgu dotyka młodych ludzi

Po udarze też jest życie

Na szczęście wykwalifikowany personel nie odpuścił i praktycznie zmusił go do działania. Sytuacja była utrudniona, bo pacjent był dializowany, więc przewiezienie go do jakiejkolwiek placówki rehabilitacyjnej wymagało dodatkowego sprzętu i wykwalifikowanego personelu do obsługi cyklera. Dopiero po dwóch miesiącach pobytu w szpitalu na Banacha udało się przetransportować chorego do ośrodka w Konstancinie, a potem do Instytutu Psychiatrii i Neurologii na Sobieskiego w Warszawie, gdzie jest pod opieką do dziś. Tam zaprzyjaźnił się z jednym z rehabilitantów, który postawił go na nogi dosłownie i w przenośni.  

Mam szczęście, że trafiam na dobrych ludzi, którzy chcą mi pomagać: lekarzy i rehabilitantów – to dzięki nim dzisiaj jestem tu, gdzie jestem. Poza tym jestem niepoprawnym optymistą. Dla mnie cały czas szklanka jest do połowy pełna, ciągle chcę więcej, jestem pracoholikiem i to na szczęście przekłada się to też na moją rehabilitację i podejście do chorobyuważa pacjent.

Przez rok był na wózku inwalidzkim, potem chodził o kulach, a następnie o lasce. Choć od udaru minęło pięć lat, dopiero miesiąc temu dziennikarz zaczął chodzić bez wspomagania.

Twarz udało mi się wyrehabilitować szybciej, a to był dla mnie największy dramat, bo jestem dziennikarzem, pracowałem w telewizji i w radio, a to wymaga dobrej artykulacji. Z ręką walczę do dziś, rehabilituję się praktycznie codziennie, wymaga to pomocy ortezy. Bark mam sprawny, łokieć w ok. 40 proc., ale nadgarstek cały czas nie działa, nie jestem w stanie rozszerzyć palców lewej ręki. To jest dla mnie o tyle przykre, że mam trzy pasje, w których ręka jest niezbędna: jedną z nich była jazda na motocyklu, którym objechałem cały świat, druga to gra na gitarze – grałem w zespole z przyjaciółmi, a trzecie to wędkarstwo. Niestety wszystkie trzy wraz z niedowładem lewej ręki odpadły. Mam jednak nadzieję powrócić przynajmniej do jednej z nichmówi.

W ramach rehabilitacji Michał Figurski zaczął trenować boks i choć to bardzo powolny proces, to pozwoliło mu to wzmocnić lewą stronę, wymusiło trzymanie równowagi. W efekcie udało się odrzucić laskę, a nawet zacząć chwytać drobne przedmioty i z powodzeniem je odkładać.

Cieszę się, że zacząłem chodzić bez laski, bo wreszcie czuję, że odzyskałem swoje ręce. Gdy jedna jest bezwładna, a drugą masz zajętą laską, to tak, jakbyś nie miał żadnejzwraca uwagę.

Niestety pandemia sprawiła, że Michał musiał zaprzestać treningów. Rok po udarze przeszedł operację przeszczepienia nerki i trzustki, co uwolniło go od dializ i konieczności brania insuliny. W zamian do końca życia będzie jednak musiał zażywać leki immunosupresyjne, które obniżają jego odporność. Żeby się nie narażać, teraz zdecydował się też na pracę zdalną – codzienne poranne audycje w radiu nadaje z własnego domu.

Przemiana i nieoczywiste skutki kalectwa

Michał Figurski twierdzi, że przeżycie udaru miało też swoje bardzo dobre strony.

Nie jestem człowiekiem złamanym przez to, co mi się przytrafiło, wręcz przeciwnie: mam wrażenie, że mam znacznie więcej siły, determinacji i dojrzałości zarówno w życiu jak i w leczeniu. Moje kalectwo, z którym borykam się do dziś, jest dla mnie dużą lekcją pokory, ale postępy w leczeniu są potężną motywacją do dalszego działania. Ta choroba zmieniła mnie o 180 stopni. Dzisiaj jestem człowiekiem świadomym, serio traktuję kwestie zdrowotne, z hedonisty zamieniłem się w altruistę. Dwa lata temu założyłem fundację dla osób chorych na cukrzycę „Najsłodsi”, bo okazuje się, że jest mnóstwo ludzi, którzy nie mają dostępu do leczenia, nie otrzymują żadnej pomocy, którym brakuje determinacji i wsparcia. Chciałbym to zmienićpodkreśla.

Fundacja stała się partnerem społecznym zespołu do spraw cukrzycy w Sejmie.

Permanentny stres może zwiększać ryzyko zawału i udaru

Wspólnie chcemy stworzenia skutecznego, ogólnopolskiego systemu do walki z otyłością, walczymy o wprowadzenie do szkół dietetyki jako osobnego przedmiotu, by od najmłodszych lat uczyć świadomego odżywiania i zdrowego stylu życiatłumaczy.

Wiele osób uniknęłoby udaru, gdyby prowadziło zdrowy tryb życia, a ten powinien zacząć się w dzieciństwie.

Udar? Psycholog jest niezbędny

Dziennikarz zwraca też uwagę na inny istotny problem: braku pomocy psychologicznej chorym.

Po udarze miałem jedną piętnastominutową rozmowę z psychologiem, a byłem w naprawdę ciężkiej depresji. Całe życie uważałem, że do psychologa chodzą ludzie psychicznie chorzy. Teraz radykalnie zmieniłem pogląd na ten temat, bo nic mi tak nie pomogło, jak dwuletnia terapia. Jako młody cukrzyk miałem włączony tryb samobójczy i tylko dzięki psychologom go wyłączyłem i zacząłem traktować siebie jako kogoś, kto wymaga troski i pomocyopowiada.

Figurski przytacza historię młodej kobiety, która trafiła do szpitala w tym samym czasie, co on i miała dokładnie takie same następstwa udaru.

Piękna, młoda kobieta, która pracowała w wojsku: naprawiała helikoptery i była królową świata. Po udarze straciła pracę i zamknęła się w swoich czterech ścianach. Nie mogła znieść tego, że nie ma władzy nad swoim ciałem. Mało mówi się o tym, że dla kobiet udar jest jeszcze większym wyzwaniemmówi dziennikarz.

Jego zdaniem kultura, w której żyjemy, wciąż nakłada na kobiety niezdrowe wymagania i oczekiwania dotyczące ciała, a udar może zaburzyć wygląd. Kulturowe uwarunkowania to dla kobiet dodatkowe utrudnienie w i tak ciężkiej sytuacji.

Ta dziewczyna wyszła z domu dopiero dwa miesiące temu, bo nikt z nią nie pracował; na nogi postawili ją dopiero fantastyczni fizjoterapeuci. Ale to ewidentny przypadek, w którym powrót do zdrowia przyspieszyłaby terapia psychologiczna. Podobnie zresztą jak i w innych chorobach – raka, trwałego urazu czy innych przewlekłych schorzeń. Jeżeli nie pomoże nam psycholog, nie będziemy chcieli się rehabilitować, przyjmować leków, nie zadbamy o swoje o nadciśnienie cukrzycę i niedowłady. Na pewnym etapie choroby nic nie pomaga bardziej niż dobry terapeutaprzekonuje Figurski.

Jak znany onkolog leczył się z nowotworu: rozmowa z prof. Jassemem

Dziś jestem już w innym miejscu, ale skutki udaru odczuwam do dziś. Przeszczep spowolnił moją rehabilitację, walczę z syndromem stopy cukrzycowej, ponieważ zacząłem inaczej stąpać i mam notoryczne odciski na stopie, których leczenie jest trudne i kosztowne, a nierefundowane. Miałem kłopoty ze spastycznością, w której bardzo pomogło mi leczenie toksyną botulinową. Ciągle chcę więcej i ciągle walczę o kolejne postępy, które na szczęście osiągam, ale nie udałoby mi się to, gdyby nie moja wspaniała małżonka, która jest dla mnie bezlitosna, kiedy się zaniedbuję. Mamy też siedmioletniego synka i 17- letnią córkę, którzy bardzo mi pomagają. Mój synek zapytany w przedszkolu, kim chciałby być w przyszłości, odpowiedział, że chce chodzić o lasce jak tata – to było coś, co dało mi wielkiego kopa i wiarę w siebiemówi Michał Figurski.

Monika Wysocka

Źródło: zdrowie.pap.pl

Komentarze

Sklep

Zarządzanie jakością w diagnostyce obrazowej – praktyczne aspekty

Zarządzanie jakością w diagnostyce obrazowej – praktyczne aspekty

175,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 6/2024

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 6/2024

46,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

52,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.