Symulacja rozprzestrzeniania się COVID-19 będzie możliwa dzięki specjalnemu systemowi
Naukowcy i programiści z Wrocławia pracują nad nowym systemem, który umożliwi symulację rozprzestrzeniania się COVID-19 i innych chorób zakaźnych. Pozwoli również określić, czy wprowadzane obostrzenia będą skuteczne.
Jak powiedział serwisowi Nauka w Polsce Marcin Zyga, dyrektor ds. technologii w Grupie Spyrosoft, zadaniem tworzonego systemu informatycznego jest symulowanie przebiegu rozwoju pandemii dla chorób przenoszonych drogą kropelkową, w szczególności Covid-19. – Możemy w określonej przestrzeni (…), np. kraju, miasta czy poszczególnych dzielnic zobaczyć, jak może rozprzestrzeniać się choroba – zapowiedział.
Twórcy systemu testują rozmaite scenariusze, które pozwolą ocenić m.in. to, jak różne obostrzenia wprowadzane z powodu COVID–19 mogą wpłynąć na zachorowalność i czy będą skuteczne.
Skala rozprzestrzeniania się COVID-19
Do systemu wprowadzono syntetyczne, zanonimizowane dane na temat mobilności ludzi i udostępnione przez epidemiologów dane dotyczące zaraźliwości SARS-CoV-2. W oparciu o anonimowe dane syntetyczne i sformułowane prawa mobilności naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu opracowali model mobilności ludności. Model ten przełożyli następnie na algorytm i sprawdzali, jak można go dostosować do rzeczywistych lokalizacji i przestrzeni.
– Jeśli modelujemy zakażenia, to musimy wiedzieć, jak zachowuje się społeczeństwo np. w danym mieście. Informacje, które pozwalają zbudować opracowany przez nas model mobilności ludności, można pozyskać z dwóch źródeł. Jednym są trajektorie ruchu, czyli dane przedstawiające sposób przemieszczania się mieszkańców danego miasta w czasie. Drugim są tzw. macierze OD. Pozwalają one określić dla danych obszarów skąd i dokąd ludzie podróżują w konkretnych godzinach – tłumaczy dr hab. inż. Witold Rohm z Instytutu Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, współwłaściciel firmy U+Geo, która jest podwykonawcą w projekcie NCBiR.
– Wiedza o tym, jak poruszają się ludzie, jest bardzo istotna w modelowaniu zakażeń – podkreślił dr Rohm.
Dodał, że dzięki nowemu systemowi naukowcy będą mogli również symulować scenariusze, pozwalające ocenić skuteczność różnych obostrzeń. Pozwoli on również sprawdzić, co się stanie, jeśli wprowadzane obostrzenia nie będą przestrzegane, np. jeśli 10 proc. osób „wyłamuje się” z lockdownu.
Twórcy systemu informują, że ich model jest „agentowy”. – Agenta rozumiemy jako wirtualnego człowieka, który wchodzi w interakcje, przemieszcza się po mapie zgodnie z algorytmem opartym o anonimowe, dane syntetyczne i modele mobilności ludności, który został opracowany przez U + Geo – tłumaczy Marcin Zyga, dyrektor ds. technologii z Grupy Spyrosoft. W modelu mobilności ludności skupiono się na bardzo dokładnym modelowaniu zachowań agentów oraz uwzględnieniu wszystkich istotnych punktów na mapie.
Czytaj więcej: PIMS u dzieci. Polscy naukowcy stworzyli rejestr i rekomendacje