Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Zdrowie psychiczne w pandemii

Pandemia COVID-19 niepokojąco podwyższa statystyki pogorszenia zdrowia psychicznego i występowania depresji na świecie. W Polsce 11% badanych CBOS stwierdza, że dotknęła ich depresja, ale w przypadku osób poniżej 25 r.ż. jest to już 17%, a dzieci i młodzieży – nawet 24%. Psychologowie przyznają, że kolejki do gabinetów są coraz dłuższe.
Depresja jest poważnym zaburzeniem psychicznym i objawia się przedłużającymi się odchyleniami nastroju. Jeśli smutek, przygnębienie, pesymistyczne nastawienie do świata trwa dłużej niż dwa tygodnie i rzutuje na sprawność intelektualną i fizyczną, powoduje zaburzenia snu, apatię i chęć izolacji, jest to sygnał do niepokoju.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) aktualnie podaje, że na depresję cierpi ok. 5% dorosłych i jest to jedna z kluczowych przyczyn niepełnosprawności oraz obciążenia systemów ochrony zdrowia na świecie. Depresja prowadzi do alienacji społecznej, a w najgorszym przypadku nawet do samobójstwa. Każdego roku na świecie 700 000 osób umiera z tego powodu i jest to czwarta najczęstsza przyczyna śmierci 15-29-latków.
Pandemia zachwiała filarami zdrowia psychicznego dzieci
Według Światowej Organizacji Zdrowia na zdrowie psychiczne wpływają możliwości zaspokajania swoich potrzeb, w tym osiąganie sukcesów, czerpanie radości i satysfakcji z życia, zdolność rozwoju, uczenia się, radzenia sobie ze zmianami i pokonywanie trudności, a także nawiązywanie i utrzymywanie dobrych relacji z innymi i udział w życiu społecznym.
– Pandemia zaburzyła najważniejsze czynniki wpływające na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, czyli poczucie bezpieczeństwa, zdolność uczenia się, doświadczania i wyrażania emocji, do funkcjonowania w społeczności szkolnej, do inicjowania i podtrzymywania relacji. Rodzina, edukacja i relacje z rówieśnikami to podstawowe wartości i filary zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, które podczas pandemii zostały zachwiane i wytrącone z naturalnego rytmu. Obserwujemy w tej grupie nasilenie lęków, a także problemy z koncentracją i pamięcią – mówi Izabela Kielczyk, psycholog biznesu i psychoterapeuta.
COVID-19 i depresja
Okazuje się, że COVID-19 może mieć bezpośredni wpływ na zdrowie psychiczne. Zdarza się bowiem, że osoby po chorobie w późniejszym czasie zgłaszają ciągłe bóle głowy, zmęczenie, nerwowość lub ogólne uczucie strachu. W USA ponad połowa z badanych osób po COVID-19, sygnalizowała objawy depresji kilka miesięcy po wyzdrowieniu, ponadto osoby z cięższymi objawami zapadały na depresję częściej.
Pojawienie się pandemii COVID-19 stworzyło także warunki, w których wiele czynników wpływających na pogorszenie stanu zdrowia psychicznego uległo pogłębieniu. W badaniach CBOS jako przyczynę depresji ankietowani w większości (71%) podali nadmierny, długotrwały stres. Dodatkowo ponad połowa (56%) wskazała także na samotność i brak lub spłycenie kontaktów międzyludzkich, (52%) na nadmiar pracy i obowiązków.
Bezprecedensowy globalny kryzys zdrowia psychicznego
Grupami szczególnie narażonymi na czynniki obciążające psychikę i powodujące stany depresyjne są dzieci i młodzi ludzie, pracownicy służby zdrowia, osoby z niepełnosprawnościami Niepokojące objawy często dotyczą także pracowników, co może niepokoić pracodawców.
– Po pandemii COVID-19 czeka nas etap długiej rekonwalescencji zdrowia psychicznego – twierdzi Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, psychoterapeuta. – Z perspektywy psychologa biznesu widzę niepokojący wzrost problemów psychicznych wśród pracowników związanych ze zmianami na rynku pracy, pracą zdalną, zbyt dużą ilością obowiązków służbowych i zanikaniem granic pomiędzy życiem służbowym a prywatnym. Zaburzenia lękowe, stany obniżonego nastroju i spadek motywacji zaczęły bardzo niepokoić pracodawców i coraz częściej rozważają oni zapewnienie psychologicznej pomocy pracownikom. Chyba nigdy wsparcie ze strony psychologów i psychoterapeutów nie było tak potrzebne i pożądane jak teraz.
Źródło: materiały prasowe
Czytaj więcej: Rehabilitacja układu oddechowego po COVID-19