Dyskryminacja medyczek jest faktem
Ankieta przeprowadzona przez portal lekarzy BML (Będąc Młodym Lekarzem) oraz zespół Polki w Medycynie wskazuje, że dyskryminacja kobiet w środowisku medycznym to powszechny problem w Polsce. Najczęściej dyskryminacji doświadczają ratowniczki medyczne. Co czwarta kobieta nie uzyskała żadnej pomocy w związku z dyskryminacją.
Ponad 80 proc. medyczek jest zdania, że dyskryminacja kobiet ze względu na płeć w miejscu pracy, jakim jest środowisko medyczne, to powszechny problem w Polsce. Do najczęstszych dyskryminujących zachowań należą niestosowne żarty i komentarze (m.in. odnoszące się do wyglądu, kobiecej fizjologii oraz nawiązania i uwagi dotyczące sfery seksualnej).
Większość respondentek osobiście doświadczyła dyskryminacji
73,5 proc. uczestniczek ankiety doświadczyło dyskryminacji ze względu na płeć w pracy zawodowej lub już podczas studiów. Niemal połowa badanych kobiet pracowała w szpitalach nieklinicznych (47,5 proc.). Zaraz po nich znalazły się szpitale kliniczne (40,9 proc.). Prawie 1/5 ankietowanych była zatrudniona w poradniach NFZ. Pracę w prywatnych poradniach wykonywało 14,4 proc. biorących udział w ankiecie. Własny gabinet posiadało 6,9 proc. Na uczelni pracowało 10,2 proc. Inne formy pracy w ochronie zdrowia wybrało 9,2 proc. ankietowanych medyczek.
Najczęściej dyskryminacji doświadczają przedstawicielki ratownictwa medycznego
Procentowo najczęściej dyskryminacji doświadczają przedstawicielki ratownictwa medycznego (93,7 proc.), zaraz za nimi plasują się lekarki (82,6 proc.), następnie elektroradiolożki (75 proc.) i fizjoterapeutki (70 proc.).
O dyskryminacji kobiet w ochronie zdrowia najszerzej mówi się w kontekście specjalizacji, do tej pory uznawanych za “typowo męskie”. Autorzy przeprowadzonej ankiety wskazują, że gdzie w grę wchodzi “zabiegówka” i “operatywa”, często dla wielu nie ma miejsca na kobiecy pierwiastek. Przedstawicielki zawodów zabiegowych różnią się od pozostałych ankietowanych w temacie bezpośredniego doświadczenia dyskryminacji.
84,3 proc. reprezentantek specjalizacji zabiegowych uważa dyskryminację za powszechny problem. W tym aspekcie wyniki w specjalizacjach zabiegowych pozostają w zgodzie z danymi dla wszystkich medyczek i pracujących w specjalizacjach niezabiegowych – ogół medyczek 82,6 proc, kobiety pracujące w specjalizacjach niezabiegowych 80,5 proc.
Dyskryminację w medycynie ze względu na płeć za powszechny problem uznało 83 proc. ankietowanych pracujących w szpitalach klinicznych. W szpitalach nieklinicznych – 82,7 proc. Osobiście dyskryminacji doświadczyło 79,3 proc. medyczek w szpitalach klinicznych, a w szpitalach nieklinicznych 80,5 proc.
Czytaj też: NIPIP: wycena świadczeń pielęgniarek i położnych nie nadąża za inflacją