Długa lista powikłań po COVID-19. Jak rehabilitować ozdrowieńców?
Skutki przejścia COVID-19 nadal zaskakują i często wymagają interdyscyplinarnej opieki – powiedział PAP prof. Jan Szczegielniak, krajowy konsultant w dziedzinie fizjoterapii, który od września 2020 r. prowadzi w szpitalu MSWiA w Głuchołazach program rehabilitacji pacjentów po COVID-19.
Prof. Jan Szczegielniak jest jednym z autorów pilotażowego programu rehabilitacji osób, które przeszły COVID-19, prowadzonego w szpitalu MSWiA w Głuchołazach. Od września 2020 roku z programu skorzystało ponad dwa tysiące pacjentów.
– Do Głuchołaz zaczęli przyjeżdżać ozdrowieńcy wymagający rehabilitacji z całej Polski. Początkowo przypuszczaliśmy, że będą to przede wszystkim osoby starsze, z chorobami współistniejącymi. Szybko okazało się, że poważne problemy związane z przejściem COVID-u dotyczą osób w różnym wieku, w tym często poniżej 30 roku życia, różnej kondycji fizycznej i sprawności, różnie przechodzących samo zakażenie, a w procesie rehabilitacji konieczne jest współdziałanie specjalistów z wielu dziedzin medycyny – wyjaśnia naukowiec.
Zdaniem profesora, przyjęty na początku schemat rehabilitacji sprawdza się w znacznej części pacjentów.
– Terapia, polegająca przede wszystkim na obciążaniu wysiłkiem fizycznym odpowiednio dostosowanym do potrzeb i możliwości pacjenta, trwa trzy tygodnie i zwykle na tyle niweluje występujące zaburzenia czynności wentylacyjnej oraz poprawia tolerancję wysiłkową pacjenta, że umożliwia powrót do pracy. Niestety, są także osoby, które pomimo pobytu u nas, nadal będą wymagały dalszej rehabilitacji – zarówno szpitalnej, jak i ambulatoryjnej. Niewątpliwie największe zagrożenie z długo utrzymującymi się objawami po zakażeniu koronawirusem dotyczy osób w starszym wieku z chorobami współistniejącymi i z ciężkim przebiegiem choroby.
Powikłania zarówno u młodych, jak i starszych pacjentów
Jednak trzeba przyznać, że często podobne dolegliwości, z jakimi zmagają się osoby starsze, czy te leczone na OIOM-ach, występują u osób młodych, lub też takich, które chorowały skąpoobjawowo. Co więcej, długo utrzymujące się objawy występują często u osób bardzo sprawnych i wydolnych fizycznie przed zachorowaniem, uprawiających sporty, aktywnych zawodowo i prowadzących zdrowy tryb życia.
– Podobne obserwacje dotyczą występujących i utrzymujących się objawów psychologiczno-psychiatrycznych. Osobami, u których po przejściu COVID występują często stany lękowe, objawy depresji czy też problemy z pamięcią i koncentracją są aktywni przed chorobą prawnicy, inżynierowie, przedsiębiorcy czy lekarze i pielęgniarki. Bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu i z jakimi problemami po przejściu COVID będą mieli do czynienia pacjenci, którzy byli zaszczepieni, bo tacy też do nas trafiają – wyjaśnia prof. Szczegielniak.
Naukowiec przyznaje, że nadal na wiele pytań związanych z efektami procesu rehabilitacji i powrotem do normalnego funkcjonowania po COVID-19, nie ma pełnych odpowiedzi. Dotyczy to m.in. powiązania konkretnych dolegliwości, objawów i czasu ich utrzymywania z poszczególnymi wariantami koronawirusa.
Czytaj także: Zidentyfikowano gen odpowiedzialny za ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19