Vacca to krowa
Część Polaków nie szczepi się, bowiem chce tę, a nie inną szczepionkę. Tu rządzi zasada „koleżanka poleciła mi…”. Nie potrzeba 200 lat nauki i wybitnych umysłów, wystarczy reklama.
Wakcynacja wzięła stąd nazwę: dr Edward Jenner zwrócił uwagę, że kobiety dojące krowy chore na niegroźną ospę krowią, nie chorują na ospę prawdziwą, śmiertelną dla milionów ludzi na świecie. Ropą pobraną z pęcherza moczowego dojarki chorych krów zakażał skórę chłopca nożykiem. Podczas epidemii chłopiec nie zachorował. Jenner twierdził, wbrew fali krytyków, że ospa na świecie będzie zlikwidowana. Dziś byłby to hejt głupców. Ospy po 200 latach nie ma, ale głupota pozostała, a nawet nasiliła się dzięki Internetowi. Część Polaków nie szczepi się, bowiem chce tę, a nie inną szczepionkę. Tu rządzi zasada „koleżanka poleciła mi…”. Nie potrzeba 200 lat nauki i wybitnych umysłów, wystarczy reklama. Polak Hilary Koprowski, mieszający w USA, wynalazł szczepionkę przeciw polio, którą najpierw sprawdził na sobie. Miałem zaszczyt słuchać jednego z jego ostatnich wykładów w Kielcach, po którym zasiadł do fortepianu i dał wspaniały koncert. Miał dar od Boga, a inni go nie mają, więc tworzą grupy antyszczepionkowe. Boją się, że wraz ze szczepionką zostanie wprowadzony „chip”. Jestem za tym, aby im wprowadzać taki „chip”, aby nie mogli wejść do sklepu czy fryzjera. Niech dzwonią, że chcą lekceważyć zdrowie i życie innych.
Teraz mój stały temat, dotyczący składki zdrowotnej, przeznaczonej na profilaktykę, diagnostykę, leczenie i rehabilitację. Może Państwo nie wiedzą, że siedem do dziesięciu milionów obywateli nie płaci składki, a korzysta ze świadczeń. Potem mają czelność narzekać na opiekę zdrowotną, szpitale i ich personel. Głupcy, jak nie zapłacą autocasco, nie dostaną nic. Ale leczenie w szpitalu kosztuje 10-100 razy więcej, ale tego się nie boją, bowiem zapłacimy my wszyscy. Kupujcie więc działki, apartamenty, co tam chcecie, a wasze dzieci i wnuki zapłacą. Niedoczekanie. Pojawiła się też nowa grupa ekspertów od ubezpieczeń. Proponują zlikwidować NFZ, Ministerstwo Zdrowia i włączyć to do Ministerstwa Sportu i wszelkiej rozrywki. Departament Zdrowia mógłby biegać do woli po stadionie, a pieniądze na zdrowie byłyby z ZUS-u, któremu od lat nie starcza na emerytury, renty itd. Tak wracamy do początku. Jak pies goniący za swym ogonem. Tyle że jest on mądrzejszy od ekspertów. Jest najstarszym przyjacielem człowieka, a oni nie.
Czytaj też: Dziwne rzeczy