Chirurgia – ostrze medycyny
Chirurgia jest niejako ostrzem na szpicu działań medycznych, która dzisiaj na poziomie komórek, molekuł i genów będzie stanowiła o rzeczywistym postępie. Nie ma chirurgii bez postępu technologicznego.
Marta Rokita: Czy zdaniem Pana Profesora chirurgię można zaliczyć do dziedzin medycyny, na rozwój których postęp technologii ma największy wpływ?
Piotr Richter: Traktuję chirurgię jako bardzo szeroką dziedzinę, nie ograniczam mojego spojrzenia tylko do chirurgii ogólnej, onkologicznej czy endoskopowej. Chirurgia jako kluczowa dziedzina interwencyjna zarówno w przypadkach chorób głowy, oczu, nosa, krtani, płuc, przewodu pokarmowego, skóry itd. nadaje kierunek całej medycynie, jest niezbędna dla istnienia każdej jednostki szpitalnej, w której odbywa się medycyna interwencyjna. Oczywiście chirurgię kojarzymy przede wszystkim ze skalpelem, przecinaniem i wycinaniem tkanek, przeszczepianiem narządów, ale obecnie przenosi się ona powoli do obszaru chirurgii molekularnej. Oznacza to, że będziemy wymieniać wadliwe, zmutowane organy na zdrowe.
Chirurgia jest niejako ostrzem na szpicu działań medycznych, która dzisiaj na poziomie narządów i tkanek, a w przyszłości na poziomie komórek, molekuł i genów będzie stanowiła o rzeczywistym postępie. Nie ma chirurgii bez postępu technologicznego. Skokowy postęp odbywa się nie dzięki rozróżnianiu nowych obszarów wiedzy, tylko dzięki temu, że otrzymujemy coraz doskonalsze narzędzia, pomagające nam lepiej i bezpieczniej przeprowadzać zabiegi. Należy powiedzieć, że bez technologii medycznej w ogóle nie byłoby tak istotnego postępu, w chirurgii w szczególności.
Paulina Prencel: Czy medycyna molekularna i zabiegi z jej zakresu w Polsce to bardzo odległa rzeczywistość?
Trudno jest mi stosować propagandowe uproszczenia. Nasza wiedza naukowa i laboratoryjna, a także znajomość praktyki medycznej, nie odbiega od światowego poziomu. Czy można jednak porównywać Polskę ze Stanami Zjednoczonymi lub Szwajcarią? Odpowiedź jest oczywista, PKB w tych krajach jest na zupełnie innym poziomie, a to ono wpływa na możliwość organizowania i funkcjonowania ośrodków pracujących nad innowacjami oraz technologiami medycznymi. Dlatego w Stanach Zjednoczonych ich liczba jest najwyższa, a w Azji i Europie są to pojedyncze ośrodki. Ale nasz dostęp do wiedzy jest taki sam, jak w ośrodkach amerykańskich. W związku z tym Polska na pewno w tych najbardziej zaawansowanych technologiach będzie uczestniczyła, ale bardziej w roli partnera. Ten system wymaga finansowania i to nie jednorazowego. Potrzebujemy więc nie tylko intelektu, ale całej infrastruktury i zaplecza, dzięki któremu będziemy mogli rozwijać medycynę w naszym kraju.
Czytaj także: Rozwój technik małoinwazyjnych w chirurgii