Andrzej Witek: Brakuje nam młodych specjalistów - Strona 2 z 5 - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plAndrzej Witek: Brakuje nam młodych specjalistów - Strona 2 z 5 - dlaszpitali.pl

Brakuje nam młodych specjalistów

OPM: Jakie czynniki mają największy wpływ na  rozwój ginekologii i  położnictwa?

Poza dobrą organizacją i  zarządzaniem ważne są  nakłady, tj. przeznaczanie odpowiednich środków na  wymianę i  uzupełnianie aparatury oraz sprzętu, zakup coraz droższych laparoskopów, ultrasonografów, kardiotokografów, instrumentarium, haków automatycznych. Nowoczesna medycyna jest droga. Chcąc leczyć na  wysokim poziomie, musimy być wyedukowani oraz odpowiednio wyposażeni. Współczesna medycyna korzysta z  osiągnięć programów NASA, lotów kosmicznych, systemów wojskowych (daVinci) z  najnowszych technologii.

Niezmiernie ważna dla właściwego rozwoju jest dobra organizacja pracy dająca nam pewność i  bezpieczeństwo. Mówiąc o  dobrej ginekologii i  nowoczesnej perinatologii, myślę także o  odpowiednim wynagrodzeniu oraz opiece prawnej dla nas położników. Stale wzrasta liczba spraw na  wokandach kierowanych przez pacjentki, ich rodziny przeciw położnikom, a  powikłania i  zdarzenia niepożądane są  utożsamiane z  błędem medycznym. Ciągnące się latami procesy niszczą inicjatywę i  stale pomniejszają naszą liczbę. Z  jednej z  najbardziej atrakcyjnych specjalizacji stajemy się specjalizacją deficytową. Dlatego też daje się zauważyć dużą elastyczność zarządów szpitali co  do  warunków zatrudnienia lekarzy.

Ta  elastyczność wymuszona przez braki kadrowe pozwala na  zatrudnianie nas w  kilku oddziałach równocześnie. Kilka dni pracujemy w  jednym oddziale, potem przenosimy się do  innego, gdzie leczymy, odbieramy porody, operujemy, dyżurujemy. Związki z  podstawowym miejscem pracy rozluźniają się. Ma  to  swoje zalety, bo  jest dobrym rozwiązaniem uzupełnienia kadr, ale i  wady, gdyż lekarz nie identyfikuje się z  miejscem pracy i  jest przemęczony. Średnio w  tygodniu pracuje 100 godzin, to  dwukrotnie więcej niż inni pracownicy. Dla ordynatorów to  duży problem. 

Duże możliwości rozwoju osobistego daje swoboda przemieszczania się. Wciąż wielu z  nas wyjeżdża za  granicę na  dłuższe lub krótsze staże szkoleniowe, ale lekarze wyjeżdżają też w  celach zarobkowych. Wysoki poziom wyszkolenia, dobre przygotowanie, profesjonalizm, zaangażowanie powoduje, że  ich praca jest doceniana. Wszędzie tam, gdzie pracują nasi położnicy, cieszą się dobrą opinią. Przywożą ze  sobą nowe umiejętności, techniki operacyjne, sposoby postępowania. Służy to  również rozwojowi naszej dyscypliny.

Innym istotnym czynnikiem rozwoju ginekologii i  położnictwa są  nasze pacjentki, a  właściwie ich oczekiwania. Te  oczekiwania są  coraz większe, co  w  sposób oczywisty zmusza do  stałego zwiększania wiedzy i  umiejętności. Powszechny dostęp do  informacji (internet) i  łatwe komunikowanie się przez fora internetowe pozwala na  zdobycie wiadomości o  sposobach leczenia, powikłaniach i  wynikach. Zresztą sama zmiana filozofii medycyny z  tzw. paternalistycznej na  partnerską odgrywa znaczącą rolę w  relacjach z  pacjentką i  jej rodziną.

OPM: Czy wiodącą rolę, jeśli chodzi o  opiekę nad pacjentką, wciąż odgrywają ośrodki akademickie?

Dzisiaj to  już nie tylko ośrodki akademickie są  liderami we  wprowadzaniu nowych procedur, technik zabiegowych i  rekomendacji, choć pewnie nadal nadają rytm tym pracom. Wciąż prowadzą i  nadzorują m.in. szkolenia podyplomowe, inicjują programy ministerialne, lekowe, organizują sympozja i  konferencje. Coraz częściej jednak dobrze zorganizowane i  wyposażone jednostki działające poza systemem uniwersyteckim w  sferze publicznej (szpitale marszałkowskie) bądź pozapublicznej stają się liderami we  wprowadzaniu wysokospecjalistycznych procedur diagnostycznych i  leczniczych. Jednostki te  z  powodzeniem prowadzą działalność naukowo-badawczą. Brak obowiązków dydaktycznych ze  studentami pozwala im, przy dobrym wyposażeniu, na  skoncentrowaniu się na  zaawansowanych procedurach leczniczych. Polki coraz częściej leczą się w  dobrze wyposażonych jednostkach niepublicznych zatrudniających wyszkolonych specjalistów.

W  Polsce sektor niepubliczny rozwinął się i  sprawnie funkcjonuje, uzupełniając sferę publiczną. Począwszy od  niewielkich, jednospecjalistycznych poradni, aż  po  duże szpitale świadczące usługi w  szerokim zakresie – zarówno w  ginekologii, jak i  położnictwie. Skończył się już czas przydomowych, jednoosobowych gabinetów lekarskich i  poradni K.  Te  instytucje nie wytrzymały próby czasu, konkurencji, nie spełniały wymogów i  oczekiwań pacjentek. Rynek niepubliczny w  ochronie zdrowia jest coraz większy i  staje się konkurencyjny dla sektora publicznego, zarówno na  poziomie poradni, jak i  coraz częściej na  poziomie lecznictwa zamkniętego. Wymusza to  na  zarządach szpitali publicznych, na  ordynatorach wprowadzania coraz lepszych metod zarządzania, sprawniejszego działania z  lepszym wykorzystaniem potencjału ludzkiego i  środków. 

Komentarze

Sklep

Zarządzanie jakością w diagnostyce obrazowej – praktyczne aspekty

Zarządzanie jakością w diagnostyce obrazowej – praktyczne aspekty

175,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 6/2024

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 6/2024

46,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

52,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.