Permanentny deficyt w ochronie zdrowia
Deficyt środków finansowych
Na ochronę zdrowia wydajemy za mało. To oczywisty truizm, niestety wielokrotnie potwierdzany empirycznie. Na ten temat napisano już prawie wszystko. Zarządzający olbrzymie nadzieje na istotną poprawę sytuacji pokładają w przyjętym planie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, zakładającym osiągnięcie poziomu 6% PKB publicznych środków, w perspektywie 2024 roku. To bardzo optymistyczne założenie. Osiągnięcie takiego poziomu dziś byłoby niewątpliwym sukcesem i znacznym skokiem jakościowym dla funkcjonowania systemu. Mimo że wiadomo, że inni wydają znacznie więcej. Średnia w Unii to 9,0%, w krajach skandynawskich około 10% PKB, a w Holandii około 11%. Przyjmując nasz poziom PKB z 2017 r. (blisko 2 bln zł), byłaby to kwota rzędu 120 mld zł.
Zakładając ostrożnie systematyczny, aczkolwiek niezbyt forsowny wzrost polskiego PKB w średniorocznym tempie 2,8%, w roku 2025 mógłby on osiągnąć poziom około 2,4-2,5 bln zł. Nakłady na ochronę zdrowia powinny zatem wynieść nominalnie w granicach 140 mld zł. Z dzisiejszego punktu widzenia dużo, ale czy wystarczająco z perspektywy kolejnych lat?
Oceniając poziom nakładów na ochronę zdrowia, szczególnie w dłuższej perspektywie czasu, należy mieć świadomość, że przykładowe 6% PKB nakładów dziś nie oznacza tego samego jakościowego zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych za kilka lat, ani tym bardziej w dłuższej perspektywie czasu czy też docelowo. Prosta ekstrapolacja będzie bardzo zawodna. Oprócz innych czynników bardzo ważna będzie demografia. Społeczeństwo się starzeje. Szacunki wskazują, że w 2040 roku osób w wieku 65 lat i ponad [...]