Permanentny deficyt w ochronie zdrowia
Jednocześnie nie sposób nie zadać pytania o brak widocznych wniosków i podejmowanych działań wynikających z faktu, że mimo opisanych wcześniej braków kadrowych, liczba placówek szpitalnych rośnie. Przede wszystkim prywatnych, jednoprofilowych, np. okulistycznych lub ortopedycznych. Według szacunków w ostatnich latach powstało nawet blisko 200 takich jednostek. Z drugiej zaś, w publicznym systemie średnie wykorzystanie łóżek wynosi jedynie 66,5%. Puste łóżka to źródło nieproduktywnych kosztów. Nie pracując, generują wzrost kosztów stałych placówek, głównie wynikających z konieczności zatrudniania przypisanego do ich liczby personelu. Jak podają E. Nojszewska, W. Malinowski i S. Sikorski w pracy Komercyjne świadczenie usług przez szpitale publiczne (Walter Kluwer, 2017), system ochrony zdrowia traci setki milionów złotych rocznie, utrzymując niepracujące łóżka. Roczny koszt jednego pustego łóżka na oddziale internistycznym w 2015 r. wynosił 18 801,96 zł, co łącznie dawało blisko 47 mln zł na wszystkich tego typu oddziałach publicznych szpitali w kraju. Przykładowo na innych oddziałach koszty te kształtowały się następująco:
- kardiologia – 23 480,28 zł rocznie na 1 łóżko, łącznie 36,66 mln zł,
- chirurgia ogólna – 17 911,68 zł rocznie za 1 łóżko, łącznie 71,07 mln zł,
- chirurgia urazowo-ortopedyczna – 19 109,04 zł rocznie za 1 łóżko, łącznie 41,26 mln zł,
- urologia – 7 929,96 zł rocznie na 1 łóżko, łącznie 6,03 mln zł,
- okulistyka – 18 576,36 zł rocznie na 1 łóżko, łącznie 28,84 mln zł,
- pediatria – 13 728,96 zł rocznie na 1 łóżko, łącznie 46,34 mln zł.