Adam Witkowski: Epidemia uwypukla niedofinansowanie ochrony zdrowia

Epidemia COVID-19 pozwoliła zweryfikować założenia dotyczące systemu opieki zdrowotnej. Zdefiniowaliśmy świadczenia i projekty, będące ważną szansą na poprawę efektywności i oszczędności w systemie. Do sukcesu niezbędne jest jednak optymalne finansowanie – uważa prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Cenne wnioski
Zdaniem Prof. Adama Witkowskiego, kierownika Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie, prezesa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, epidemia COVID-19 pokazała, że wiele świadczeń opieki zdrowotnej może być z powodzeniem realizowanych zdalnie.
Za pomocą teleporad możemy realizować przede wszystkim konsultacje lekarskie i wypisywanie recept. Jestem przekonany, że te formy telemedycyny zostaną z nami na stałe, szczególnie jako ważna forma opieki nad pacjentami ze schorzeniami przewlekłymi. Biorąc pod uwagę, że znaczący odsetek tradycyjnych wizyt lekarskich sprowadzał się wcześniej do konsultacji z lekarzem i wypisania recepty na stale przyjmowane leki, telekonsultacje okazały się istotną formą optymalizacji efektywności świadczeń opieki zdrowotnej w tym kontekście – mówi prof. Adam Witkowski.
Eksperci Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego przyznają, że z dużym powodzeniem można zdalnie prowadzić zajęcia rehabilitacyjne dla chorych po zawale serca lub z niewydolnością serca. Podobnie, dzięki telemonitoringowi urządzeń wszczepialnych, na odległość można z sukcesem kontrolować stan pacjentów z rozrusznikami serca, kardiowerterami-defibrylatorami czy urządzeniami do terapii resynchronizującej. W dobie epidemii pozwala to uniknąć gromadzenia pacjentów w ośrodku, a tym samym ograniczać ryzyko potencjalnego wzajemnego zakażania się pacjentów i personelu medycznego. Na co dzień telemonitoring pozwala ograniczyć liczbę wizyt specjalistycznych, co jest korzystne zarówno dla pacjentów, którzy nie muszą odbywać niejednokrotnie długich podróży do ośrodka kontrolującego, jak i dla systemu opieki zdrowotnej, który na ograniczeniu liczby wizyt specjalistycznych oszczędza.
Choć telekonsultacje to zdaniem ekspertów ważna szansa na optymalizację opieki zdrowotnej, to ta forma świadczenia nie może być zastosowana w każdym przypadku. Przykładem są pacjenci pierwszorazowi, wymagający szczegółowej diagnostyki w ośrodkach.
Czytaj także: W czasach pandemii potrzebujemy telemonitoringu