Radiologia pediatryczna – specyfika i wymagania dotyczące wyposażenia - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plRadiologia pediatryczna – specyfika i wymagania dotyczące wyposażenia - dlaszpitali.pl

Wyszukaj w serwisie

Radiologia pediatryczna – specyfika i wymagania dotyczące wyposażenia

OPM_2_24_technika-technologia_Ryszard_Kowski_RADIOLOGIA_PEDIATRYCZNA_iStock-1509855856
fot. iStock

W niniejszym artykule omówiono specyfikę oddziaływania promieniowania RTG na młody organizm oraz wymagające szczególnej uwagi zasady tworzenia obrazu.

Na początek krótkie przypomnienie zasad obowiązujących przy stosowaniu promieniowania jonizującego w obrazowaniu medycznym. Podstawowym i nadrzędnym wyznacznikiem jest zasada ALARA (ang. as low as reasonably achievable), czyli „tak nisko, jak to jest możliwe”. Realizacją tej zasady jest optymalizacja, czyli uzyskanie obrazu o wystarczającej jakości przy możliwie najmniejszej dawce promieniowania. Należy się tu wyjaśnienie pojęcia „wystarczająca jakość”. Wiadomo, że jakość obrazu cyfrowego (jego zawartość informacyjna) jest tym lepsza, im więcej jest użytecznych nośników informacji. W naszym wypadku będą to kwanty promieniowania jonizującego. Czyli im większa dawka, tym lepszy obraz.

Nie ma sensu rozpatrywać, co przyniesie większą szkodę: czy zbyt duża dawka, czy niewystarczająca jakość obrazu. To dyskusja akademicka. Stąd właśnie wymóg (sankcjonowany prawnie Ustawą Prawo atomowe i związanymi z nią rozporządzeniami) optymalizacji, czyli osiągnięcia optymalnego kompromisu między ilością informacji zawartych w obrazie a narażeniem na promieniowanie jonizujące.

Oczywiście dotyczy to każdego pacjenta. Czemu zatem mówimy szczególnie o radiologii pediatrycznej? Wynika to ze specyfiki oddziaływania promieniowania RTG na młody organizm oraz wymagających szczególnej uwagi zasad tworzenia obrazu. Postaram się poniżej krótko to omówić, odnosząc te zasady do wymagań sprzętowych.

Dawki a jakość obrazu

Najpierw dawka. Ilości promieniowania pochłaniane przez ciało dziecka podczas wykonywanych badań są stosunkowo niewielkie, zatem efekty, jakie mogą wywoływać, należą do tak zwanych stochastycznych, w których od wielkości dawki zależy jedynie prawdopodobieństwo ich wystąpienia, a nie nasilenie objawów. Jest ono oczywiście niewielkie, ale trzeba pamiętać o tym, że im młodszy organizm, tym szybciej się rozwija i tym więcej komórek znajduje się w fazie podziału. Wynika stąd trzykrotnie większy współczynnik ryzyka wystąpienia efektów stochastycznych u dziecka (do lat 10) niż u osoby dorosłej.

Jak można obniżać dawkę bez straty jakości obrazu?

  • poprzez precyzyjne kolimowanie wiązki do obszaru istotnego klinicznie – to zadanie dobrze przeszkolonego technika/elektroradiologa,
  • poprzez właściwe energetyczne formowanie wiązki (eliminację szkodliwego, miękkiego promieniowania) – konieczność wyposażenia aparatów pediatrycznych w zestaw filtrów dodatkowych złożonych z aluminium i miedzi,
  • poprzez eliminację z toru wiązki elementów pochłaniających duży procent promieniowania użytecznego – pediatryczne aparaty RTG (zarówno diagnostyczne, jak i zabiegowe) powinny mieć możliwość łatwego usuwania z toru wiązki kratki przeciwrozproszeniowej; kratka przeciwrozproszeniowa jest konieczna, gdy duże są pole obrazowania i grubość ciała, zatem u małych dzieci można ją wyeliminować.

Jak zapewnić właściwą jakość obrazu?

  • poprzez zapewnienie wystarczającej rozdzielczości przestrzennej, czyli dobrych (o wystarczająco małych elementach detekcyjnych i wystarczającej czułości) matryc obrazowych oraz lampy RTG o wystarczająco małym ognisku optycznym; wysoce wskazana jest również możliwość wykonywania niektórych zdjęć z dużej odległości (konieczna jest zatem wystarczająco duża moc zasilacza rentgenowskiego),
  • poprzez zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia artefaktów ruchowych maskujących drobne, niskokontrastowe szczegóły, wynikających z naturalnych ruchów tkanek i narządów (osierdzie i serce, w mniejszym stopniu perystaltyka), czyli umożliwienie wykonywania zdjęć z bardzo krótkimi czasami ekspozycji; osiągnięcie krótkich czasów ekspozycji wymaga wystarczająco dużej mocy zasilacza rentgenowskiego,
  • poprzez zmniejszenie prawdopodobieństwa wystąpienia artefaktów ruchowych maskujących drobne, niskokontrastowe szczegóły, wynikających z poruszenia się pacjenta (co jest częste szczególnie w przypadku małych dzieci); osiąga się to poprzez zapewnienie dziecku takiego oprzyrządowania stołu badań, które uniemożliwi, a przynajmniej znacznie utrudni, wykonywanie ruchów podczas ekspozycji.

Trzy powyższe uwagi pokazują też, że aparatami jezdnymi przyłóżkowymi na ogół (poza niewieloma wyjątkami) nie da się wykonać w pełni diagnostycznych zdjęć, a można jedynie uzyskać obrazy umożliwiające ocenę ogólną stosunkowo dużych patologii lub nieprawidłowości.

Czytaj też: Kontrowersje wokół autoryzowanych serwisów cyfrowych aparatów rentgenowskich

Komentarze

Reklama

Strefa wiedzy

652 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych

Reklama
Poznaj nasze serwisy