Społeczne wsparcie dla szpitali
Koordynowałem pomoc w ponad 40 placówkach z całego woj. mazowieckiego, czyli połowie zarejestrowanych na platformie www.wsparciedlaszpitala.pl z tego terenu. Łącząc dostawców pomocy z potrzebującymi szpitalami, przychodniami czy domami opieki sprawiam, że pomoc dociera szybko i skutecznie mówi Michał Przedlacki, jeden z koordynatorów ogólnopolskiej akcji „Wsparcie dla Szpitala”. Zawarte w dobie pandemii znajomości, wzajemne zaufanie i chęć niesienia pomocy zostaną na lata – dodaje Małgorzata Kuczyńska, lokalna koordynatorka.
Pracownicy warszawskich szpitali zgłosili zapotrzebowanie na ponad 82 tysiące artykułów. W całym woj. mazowieckim w systemie zarejestrowało się 78 placówek. To zaledwie wycinek działań platformy www.wsparciedlaszpitala.pl. Opracowana przez polskich naukowców i programistów strona łączy szpitale oraz domy pomocy społecznej z darczyńcami – firmami oraz osobami prywatnymi. Korzysta z niej już blisko 700 ośrodków w całej Polsce, a zgłoszone przez nich zapotrzebowanie wynosi ponad 2,5 mln artykułów. Sprawne przekazanie pomocy zapewnia ponad 330 lokalnych koordynatorów, którzy pracują na zasadach wolontariatu.
Michał Przedlacki, jedna z osób zaangażowanych w działania akcji „Wsparcie dla Szpitala” koordynuje pomoc we wszystkich warszawskich placówkach oraz na terenie woj. mazowieckiego. Wspiera również w udzielaniu pomocy te grupy, które organizują się oddolnie i chcą działać na rzecz walki z pandemią. Praca koordynatora jest intensywna, ale daje również ogromną satysfakcję. – Do tej pory brałem udział w organizowaniu i zabezpieczaniu dostarczenia pomocy do 41 placówek, w tym szpitali, DPS-ów i przychodni. Placówki przekształcone do walki z koronawirusem z reguły otrzymują pomoc państwową, dlatego najwięcej potrzeb zgłaszają pozostałe szpitale, niejednoimienne. Najgorzej jest z dostępnością kombinezonów barierowych z tkaniny Tyvex i masek całotwarzowych wraz z filtrami. Ale brakuje również maseczek FFP3, gogli, przyłbic. Dzięki zaangażowaniu społeczeństwa szyte są wielorazowe maseczki w ilości setek tysięcy, drukarnie 3D lokalnie przygotowują przyłbice, ale to nadal kropla w morzu potrzeb – dodaje Michał Przedlacki.
Dla Małgorzaty Kuczyńskiej włączenie się w działania pomocowe również było oczywistością, tym bardziej, kiedy ze względu na koronawirusa Klub Honorowych Dawców Krwi „DAR SERCA”, do którego należy, czasowo zawiesił akcje krwiodawstwa pomiędzy marcem a majem 2020 r. Jednak pomoc nadal była potrzebna, dlatego w imieniu Klubu Małgorzata zaczęła działać w ramach akcji „Wsparcie dla Szpitala”. Koordynuje wsparcie logistycznie oraz szuka kolejnych darczyńców. Moja pomoc została skierowana przede wszystkim do służb medycznych i opiekuńczych, które stały na pierwszej linii kontaktu z osobami zarażonymi. Wielogodzinne, wykańczające dyżury, brak podstawowych środków ochrony osobistej (maseczki, fartuchy, przyłbice i inne) pokazały, że takie wsparcie jest niezwykle ważne i potrzebne – mówi Małgorzata Kuczyńska. Na pierwszy ogień, Klubowi udało się zorganizować posiłki dla medyków ze Szpitala Bielańskiego. – To było coś cudownego, a ja… dostałam skrzydeł! Działać, działać. POMAGAĆ!!! – dodaje Kuczyńska.
Na początku kwietnia koordynatorka dotarła do ogłoszenia firmy, która zaoferowała możliwość druku przyłbic dla medyków. Od tego czasu przyłbice otrzymały placówki medyczne i opiekuńcze nie tylko w Warszawie, ale również w Polsce. Wszystko w ramach akcji „Wsparcie dla Szpitala”. Dodatkowo, udało się zorganizować fartuchy, a rodzice uczniów jednej ze szkół uszyli maseczki wielorazowego użytku specjalnie dla DPS Kombatant.
Czytaj także: Pomorskie szpitale otrzymały pomoc w walce z epidemią