Raport: wartość rynkowa robotyki chirurgicznej w Polsce dynamicznie wzrasta
– Dynamicznie rośnie liczba ośrodków publicznych wykorzystujących system da Vinci, ich udział w rynku na koniec 2022 r. wyniesie 78% v. 75% w 2021 r. Systematycznie zwiększa się również liczba zabiegów wykonywanych w placówkach publicznych. Jednostki publiczne odpowiadają obecnie za większość zabiegów w asyście da Vinci w Polsce. Pozytywny aspektem wspierającym dynamikę rynku jest pojawienie się finansowania NFZ dla radykalnej prostatektomii wykonywanej z wykorzystaniem robota. Niemniej jest to jedyna procedura, dla której wprowadzono dedykowaną wycenę, co nie zaspokaja potrzeb związanych z dostępem do procedur robotycznych dla innych specjalizacji, w tym ginekologii, chirurgii czy kardiologii – powiedział prof. Jarosław J. Fedorowski, Prezes Polskiej Federacji Szpitali, członek prezydium Europejskiej Federacji Szpitali oraz zarządu Światowej Federacji Szpitali.
Wyzwaniem, z którym mierzą się szpitale są ograniczenia w dostępie do kadry medycznej. Robotyka chirurgiczna stanowi szansę na złagodzenie skutków tych braków w dziedzinach chirurgicznych. Liczba chirurgów wykorzystujących system da Vinci w USA przekraczała w 2021 r. 35 tys., a poza USA powyżej 25 tys. W Polce mamy 55 chirurgów i 3 chirurżki z certyfikatem Intuitive Surgical, producenta robota da Vinci.
– To jakość wykonania zabiegu i bezpieczeństwo pacjenta jest ostatecznym wyznacznikiem sukcesu chirurgii robotycznej. Chirurdzy korzystający z zaawansowanych technologii doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ilość wykonanych zabiegów niekoniecznie określa umiejętności operacyjne i należy szybko dążyć do wskaźników efektywności, które oznaczają wykwalifikowaną umiejętność. Przykładem może być program progresji opartej na biegłości (PBP), który został oceniony i poddany licznym badaniom. W porównaniu do szkolenia tradycyjnego, uczestnicy szkolenia PBP uzyskiwali znacząco lepsze wyniki. Trening PBP zmniejszył liczbę błędów wykonawczych o 60% i skrócił czas zabiegu o 15%. Dlatego podstawowym warunkiem dalszego dynamicznego wzrostu robotyki chirurgicznej w Polsce jest odpowiedni system kształcenia kadr – podkreśla dr n. med. Paweł Wisz, urolog, członek zarządu w Europejskim Robotycznym Towarzystwie Urologicznym (ERUS).
Na rynku robotyki chirurgicznej pojawiają się nowi gracze rynkowi dysponujący modelami biznesowymi mającymi na celu obniżenie kosztów. Przechodzą w kierunku bardziej elastycznych modeli cenowych, takich jak leasing, wynajem lub pay-per-use. Bieżąca analiza rozwoju produktów wskazuje na duże zainteresowanie robotami specyficznymi dla danej procedury, które są bardziej przystępne cenowo i kompaktowe bez obniżania wydajności. Umożliwiłoby to również mniejszym ośrodkom dostęp do tej technologii przy jednoczesnym pokonywaniu bariery kosztowej.
Oczekuje się, że poza zmniejszeniem kosztów, dodatkowo wdrożenie sztucznej inteligencji (AI), rzeczywistości rozszerzonej, miniaturyzacja systemów i rozwój telechirurgii jeszcze bardziej ułatwi adaptację zrobotyzowanych systemów chirurgicznych w przyszłości.
Pełna treść raportu dostępna jest tutaj.
Źródło: materiały prasowe