Polacy chętnie szczepią się w aptekach
– Miałam ogromną przyjemność i satysfakcję zaszczepić trzecią dawką szczepionki pacjentkę liczącą sobie blisko 100 lat. Pani Halina swoje setne urodziny obchodziła 1 stycznia 2022 roku. Na szczepienie zapisała ją córka. Było to dla mnie jak do tej pory jedno z najbardziej satysfakcjonujących zdarzeń w karierze zawodowej. Pacjentka po szczepieniu czuła się dobrze, była tylko lekko osłabiona i odczuwała niewielki ból ręki w miejscu ukłucia. Muszę przyznać, że seniorzy przeważają wśród pacjentów, którzy się u nas szczepią. Są to osoby między 50 a 65 rokiem życia. Zainteresowanie szczepieniami jest duże. Zapisy mamy „zabukowane” z 14-dniowym wyprzedzeniem – relacjonuje mgr Anna Czekaj, kierownika apteki DOZ, funkcjonującej przy ulicy Krowoderskiej w Krakowie.
Także w Wielkopolsce sytuacja jest bardzo dynamiczna. Praktycznie codziennie pacjenci zapisują się na szczepienia. W tym województwie szczepi aż 116 placówek. Ich udział w odniesieniu do ogólnej liczby funkcjonujących w województwie aptek wynosi 8,5 proc.
– Od momentu, kiedy zaczęliśmy szczepić latem w aptece, mamy już ponad 2500 osób, które przyjęły dawkę. Na początku byli to ludzie młodzi do 30 roku życia, często też tacy, którzy pracują od rana do wieczora od poniedziałku do piątku i szczepili się w weekendy. Dziś przeważają pacjenci w wieku 50 +, którzy szczepią się trzecią dawką. Strzelno liczy 5 000 mieszkańców, a przyjeżdżają do nas ludzie z okolic naszego miasteczka. Niektórzy nawet z o wiele większego Gniezna. Zainteresowanie jest bardzo duże i na pewno przerosło nasze oczekiwania. Bardzo często pacjenci podkreślają, że przychodzą do nas, do apteki, bo mają zaufanie do farmaceutów i liczą na to, że będą otoczeni opieką. Moja praca nabiera dzięki temu zupełnie nowego wymiaru – podkreśla mgr farm. Maria Saja, kierownik apteki Dr. Max w Strzelnie.
W doborze placówki do szczepień pacjenci stawiają także na centra handlowe, zlokalizowane w dużych miastach. Pozytywny przykład omawianej tu Wielkopolski potwierdzają informacje płynące ze stolicy regionu, Poznania. Apteki szczepią tam pacjentów praktycznie od rana do godzin wieczornych, a na szczepienie czekać trzeba ponad dwa tygodnie.
– Szczepimy od poniedziałku do soboty od 9:00 do 20:00. W sumie podaliśmy 5300 szczepionek. Świadomość wśród pacjentów jest duża, ale przeważają jednak ludzie starsi, przyjmujący trzecią dawkę. Najstarszym pacjentem, który pojawił się u nas na szczepieniu, był mężczyzna w wieku 101 lat. Myślę, że młodsze pokolenie powinno brać z niego przykład, jak zadbać o siebie, a przede wszystkim o innych. Pacjenci młodsi przychodzili raczej w okresie wakacyjnym, z uwagi na wyjazdy i podróżowanie. Teraz jest ich zdecydowanie mniej. Zainteresowanie pacjentów wciąż jest jednak na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że znaczenie ma tutaj układ naszej placówki i miejsce, w którym spokojnie można podać szczepionkę – tłumaczy mgr farm. Michał Klupś, kierownik apteki sieci Super-Pharm, zlokalizowanej w poznańskim centrum handlowym King Cross.
Także placówka DOZ zlokalizowana w jednej z największych galerii handlowych w Polsce – Galerii Krakowskiej – musi systematycznie zwiększać terminy szczepień z uwagi na zapotrzebowanie.
– Wbrew ogólnym trendom przeważają u nas ludzie młodzi, do 30 roku życia, szczepiący się dawką jednorazową. Z tego, co można się zorientować są to pacjenci, którzy do tej pory nie byli zainteresowani szczepieniami, a teraz chcą szybko pozyskać paszport COVID-19, bo wybierają się np. w podróż. Nie oznacza to jednak, że nie mamy zainteresowanych w innych grupach wiekowych. Szczepimy w godzinach popołudniowych, a od niedawna także porannych, więc każdy zainteresowany pacjent może swobodnie dobrać sobie czas szczepienia, który go interesuje. Około 40 proc. szczepiących przychodzi nas do nas z zapisów centralnych, pozostałe 30 proc. to są zapisy wykonywana przez nas bezpośrednio w aptece. Osoby, które szczepią się w wolnych terminach pomiędzy zapisami, wchodzą do apteki, niejako „przy okazji: będąc na przykład na zakupach, wcześniej zobaczywszy na w naszej witrynie informację o tym, że apteka jest punktem szczepień na COVID-19 – podkreśla, Aneta Stróżyczak-Obrok, kierownik apteki DOZ w Galerii Krakowskiej.
Warto przypomnieć, że dotyczące szczepień rozmowy z aptekarzami prowadzone były od wiosny 2021. Nabór ogłoszono w czerwcu. Apteki musiały spełnić szereg kryteriów – od wyodrębnienia miejsca do wykonywania szczepień, po przeszkolenie osób, które będą je wykonywać. Do szczepień przeszkolono już ok. 9 tys. farmaceutów, natomiast ponad 7 tys. osób może przeprowadzać kwalifikację. Apteki trzeba było także zaadoptować. Według danych sieci aptecznych szacunkowy koszt adaptacji apteki do prowadzenia szczepień wyniósł ok. 3 tys. zł.
Efektywność programu szczepień przeciwko COVID-19 pokazuje potencjał logistyczny i merytoryczny leżący w aptekach. Szczepienia to tylko pierwszy krok. Sieci apteczne przygotowały katalog dziewięciu usług, które mogą być świadczone w aptekach. Są to m.in.: programy profilaktyczne, wykonywanie badań kontrolnych, szczepienia, doradztwo w zapobieganiu uzależnieniom, doradztwo żywieniowe, dowóz leków do domu, działalność edukacyjna, spersonalizowany system dozowania leków czy nauka obsługi i wynajem sprzętu medycznego. Zostały one ujęte w raporcie ZPA PharmaNET: „Usługi prozdrowotne w aptekach wesprą system opieki zdrowotnej”.
Źródło: materiały prasowe