Pielęgniarki wchodzą w spory zbiorowe ze szpitalami
Pielęgniarki i położne systematycznie wchodzą w spory zbiorowe ze szpitalami. Spór zbiorowy trwa już w kilkudziesięciu szpitalach w Polsce. Na razie nie ma mowy o strajku.
Połowa szpitali w Polsce pozostaje w sporach zbiorowych, w jakie wchodzą z nimi pielęgniarki. Najwięcej takich placówek medycznych jest na Śląsku.
Spory zbiorowe dotyczą tych placówek, w których działają organizacje związkowe – przede wszystkim mowa tutaj o szpitalach. Dotyczy to placówek, których organami założycielskimi są różne instytucje: od ministerstwa poprzez szpitale wojewódzkie, powiatowe czy miejskie.
Powolne rozszerzanie akcji, która trwa od początku grudnia 2020 roku
Pielęgniarki sukcesywnie rozszerzają akcję – najwięcej sporów zbiorowych ma miejsce w śląskich placówkach medycznych. Jak zaznacza wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Longina Kaczmarska, dyrektorzy szpitali obiecują spełnić żądania związkowców, ale i tak nie dotrzymują słowa.
Pielęgniarki i położne nie godzą się na trudne warunki pracy
Powodem wszczęcia przez środowisko pielęgniarek i położnych akcji sporów zbiorowych są złe warunki pracy, w jakich pracują w czasie epidemii. Jednym z wielu palących tematów są zakażenia koronawirusem i zgony na COVID-19 wśród pielęgniarek i położnych.
Pielęgniarki i położne nie godzą się też na trudne warunki pracy polegające na zdjęciu na czas epidemii norm kadrowych co do zatrudnienia personelu medycznego na oddziałach szpitalnych.
Oszczędności na kadrze pielęgniarskiej
Związki Zawodowe Pielęgniarek i Położnych zwracają uwagę na fakt, że na kadrze pielęgniarskiej oszczędza się i jest to powszechne zjawisko. Jak zauważa wiceprzewodnicząca OZZP, Longina Kaczmarska, gdy na oddziale zatrudniona jest minimalna liczba personelu, a w przypadku choroby czy kwarantanny kogoś z zespołu pielęgniarskiego dodatkowo brakuje, to nie ma wówczas fizycznej możliwości zwiększenia obsady dyżurowej. Zatem nie jest możliwe zapewnienie chorym nawet tego minimalnego poziomu bezpieczeństwa.
Czy będzie strajk generalny?
Ewentualny strajk i przerwanie pracy na razie nie wchodzi w grę, musi bowiem zostać wypełniona procedura sporów zbiorowych. Jak wskazuje OZZP, jeżeli pracodawcy nie spełnią postulatów, będą musieli sporządzić protokół rozbieżności. A po nim Ministerstwo Zdrowia powinno desygnować mediatora, który będzie próbował rozwiązać konflikt. Dopiero jeśli jego mediacje nie przyniosą skutku, będzie mogło dojść do strajku.
Czytaj także: Jak wygląda w Polsce praca pielegniarek i pielegniarzy?