Nowatorska metoda leczenia raka trzustki w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu
Jednym z nich jest chlorek wapnia, którego skuteczność w leczeniu guzów litych została potwierdzona w badaniach przeprowadzonych przez prof. Julitę Kulbacką w Katedrze i Zakładzie Biologii Molekularnej i Komórkowej UMW na liniach komórkowych. Za pomocą elektroporacji można także podawać leki stosowane w chemioterapii. Wszystkie te metody będą dostępne dla pacjentów w ramach grantu.
– W naszym badaniu stosujemy zarówno samą elektroporację, jak i elektrochemioterapię oraz elektroporację wapniową – powiedziała dr Julia Rudno-Rudzińska z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej USK.
W badaniu mogą uczestniczyć pacjenci z nieoperacyjnym rakiem trzustki, po przebytej chemioterapii lub w jej trakcie i bez zmian przerzutowych. To właśnie w ich przypadku można liczyć na największe korzyści terapii. Wrocławscy naukowcy liczą na zaangażowanie chemioterapeutów z całej Polski w kierowaniu do USK pacjentów, spełniających kryteria udziału w projekcie.
– Uzyskanie grantu z Agencji Badań Medycznych to dla naszego zespołu wyróżnienie i docenienie wieloletnich doświadczeń w leczeniu nowotworów. Najważniejsze jest jednak to, że dzięki temu projektowi poszerzamy spektrum możliwości postępowania wobec tych pacjentów, którzy dziś w Polsce najczęściej czekają na śmierć – powiedział cytowany w komunikacie prof. Wojciech Kielan, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej USK.
Trudne leczenie raka trzustki
W Polsce nowotwory trzustki wykrywane są u ok. 3 tys. osób rocznie, a chorych z roku na rok przybywa. Jednocześnie rak trzustki należy do nowotworów o najwyższej śmiertelności – zaledwie co czwarty pacjent przeżywa rok od diagnozy.
– Na tak wysoką śmiertelność wpływa w dużej mierze fakt, że pacjenci trafiają do specjalistów w zaawansowanym, często nieoperacyjnym, stadium choroby. Rozwija się ona długo, nie dając żadnych objawów. Tylko niektórzy odczuwają jakiekolwiek symptomy w początkowym stadium, gdy jest większa szansa na skuteczną interwencję. Operacyjne leczenie nie zawsze jest możliwe także z innych powodów. Usunięcie guza trzustki jest skomplikowane, a ryzyko powikłań duże. Wynika to z położenia tego narządu w pobliżu m.in. wątroby, dwunastnicy czy ważnych naczyń krwionośnych (żyły wrotnej, żyły głównej dolnej i naczyń krezkowych). Istnieje duże ryzyko ich uszkodzenia. W rezultacie u blisko 80 proc. chorych możemy stosować już tylko leczenie paliatywne – powiedział prof. Kielan.
Źródło: PAP Nauka w Polsce/ autor: Roman Skiba