Nieobniżanie składki zdrowotnej leży w interesie pacjentów – mówi minister zdrowia

Minister zdrowia Izabela Leszczyna zrezygnowała z wzięcia udziału w rozmowach liderów partii z Ministerstwem Finansów na temat obniżenia składki zdrowotnej, bo uważa, że w interesie pacjentów leży jej nieobniżanie.

W planie finansowym NFZ na 2024 rok, jak informuje resort zdrowia, nie ma wystarczającej ilości pieniędzy na to, aby zapłacić za wszystkie wykonane usługi zdrowotne. Mowa tutaj o tzw. nadwykonaniach w świadczeniach limitowanych,za które NFZ może, ale nie musi się rozliczyć. W obszar świadczeń limitowanych wchodzą m.in. ortopedia i kardiochirurgia.

Reforma składki zdrowotnej

Jak informuje MZ, nie ma już środków w tzw. funduszu zapasowym NFZ. Z tego funduszu były finansowane nadwykonania w latach 2022 i 2023. Fundusz zapasowy zgromadził pieniądze, gdy w czasie pandemii COVID-19 ograniczono dostęp do leczenia. Wraz z długiem zdrowotnym uzbierały się także i oszczędności. Niestety, w I kwartale 2024 roku fundusz zapasowy się wyczerpał.

Minister finansów Andrzej Domański poinformował, że osiągnięcie w koalicji porozumienia w temacie ostatecznego kształtu reformy składki zdrowotnej będzie miało miejsce w najbliższym czasie. W wykazie prac legislacyjnych rządu zostały opublikowane założenia projektu MZ, który zakłada wyłączenie z podstawy wymiaru składki zdrowotnej opłacanej przez przedsiębiorców przychodów oraz kosztów uzyskania przychodów z odpłatnego zbycia środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych.

Jak informuje PAP, w projekcie budżetu na 2025 rok zostały zarezerwowane 4 mld zł, które mają wyrównać wpływy do NFZ zmniejszone po obniżeniu składki zdrowotnej.

Czytaj także: Koniec programu „Profilaktyka 40+”