Na zdrowie może zabraknąć niemal 94 mld zł rocznie – winna inflacja
Inflacja zjada wydatki na zdrowie – wskazuje analiza specjalistów Federacji Przedsiębiorców Polskich dotycząca danych oraz szacunków opublikowanego projektu budżetu państwa na 2023 rok. Analiza została zamieszczona w „Monitorze Finansowania Ochrony Zdrowia”.
Zdaniem specjalistów Federacji Przedsiębiorców Polskich w perspektywie realizacji ustawy o 7% PKB wydatkowanych na zdrowie, w budżecie państwa i NFZ może brakować aż 93,5 mld zł rocznie na zdrowie. – Brakujące pieniądze będą musiały zostać pozyskane dzięki podnoszeniu stawki, rozszerzaniu bazy składki zdrowotnej lub ewentualnemu zwiększaniu dotowania systemu z budżetu państwa – tłumaczą specjaliści FPP, udostępniając „Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia”, 3/2022.
– W ujęciu nominalnym wydatki na zdrowie zwiększają się, ale w praktyce nie nadążają za jeszcze szybciej rosnącym produktem krajowym brutto w cenach bieżących – tłumaczy Łukasz Kozłowski, główny ekonomista FPP. – W efekcie nakłady na ochronę zdrowia w porównaniu z PKB obniżą się w 2023 roku w stosunku do poprzedniego roku, niezależnie od tego, jaką przyjmiemy metodę liczenia wskaźnika wydatków.
Wszystkiemu winna inflacja
Gwałtowny wzrost inflacji od początku 2022 r. znacznie przyspieszył tempo wzrostu PKB. Zmiany są wyraźne – obecnie to główny czynnik decydujący o ustawowo wymaganym poziomie nakładów na ochronę zdrowia. Zdaniem ekspertów w 2023 r. wydatki na ochronę zdrowia mogą być o 21% niższe z powodu porównywania skali finansowania do tej sprzed dwóch lat.
W praktyce oznacza to, że ustawa wymaga w 2023 r. przeznaczenia na ochronę zdrowia jedynie 4,74% PKB z publicznych środków zamiast 6%.
Czytaj też: Ministerstwo Zdrowia zapowiada: ponad 4 mld złotych więcej dla szpitali