Liczba zabiegów robotowych w Polsce dynamicznie wzrasta - Strona 2 z 2 - dlaszpitali.pl

Wyszukaj w serwisie

Reklama

Liczba zabiegów robotowych w Polsce dynamicznie wzrasta

Operacje robotyczne różnego typu będą wykonywane w Polsce coraz częściej. Poza prostatektomią najczęściej używa się ich w ginekologii (na przykład do usuwania macicy), chirurgii przewodu pokarmowego, kardiochirurgii (zabiegi zastawki serca i pomostowania naczyń wieńcowych), chirurgii głowy i szyi, klatki piersiowej, laryngologii oraz w innych zabiegach urologicznych, takich jak nefrektomia i cystektomia (usunięcia nerki i pęcherza moczowego).

Dr Jacek Doniec powiedział, że niedawno w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie po raz pierwszy w kilka zaledwie minut przeprowadzono zabieg robotowy wycięcia tarczycy przez pachę. Dodał, że operacje robotowe w różnych zabiegach znakomicie się sprawdzają u pacjentów z otyłością.

Efekty operacji

Nie do końca wiadomo jednak, jakie efekty dają w naszym kraju operacje robotowe. Z danych w innych krajach wynika, że powodują mniej powikłań oraz skracają czas pobytu pacjenta w szpitalu, co zmniejsza koszty leczenia. W Polsce jednak brakuje pełnych danych w tym zakresie. Z tego co przedstawiono podczas spotkania z dziennikarzami wiemy, że u nas operacje skracają pobyt chorego w szpitalu średnio o jeden dzień.

Krzysztof Jakubiak zaznaczył, że brakuje u nas rejestru wykonywanych zabiegów przy użyciu techniki robotowej i nie ma wciąż systemu kształcenia lekarzy w tym zakresie. Choć liczba zabiegów robotowych rośnie, to jednak wielu chirurgów wykonuje zbyt mało operacji tego typu. Przykładem są zabiegi robotowe prostatektomii. – Ponad 4,7 tys. tych operacji wykonało w 2022 r. 125 lekarzy, co oznacza, że na jednego chirurga przypadało 40-50 zabiegów rocznie, a 70-100 zabiegów to minimum, by można było utrzymać dobre umiejętnościzwrócił uwagę.

Eksperci przekonywali, że to powinno się zmieniać wraz z rozwojem chirurgii robotowej w naszym kraju, gdy będzie wykonywanych oraz więcej takich zabiegów. Uznali, że nie można dopuścić do rozproszenia tej techniki operacji w całym kraju, wtedy bowiem zbyt rzadko będą one wykonywane w poszczególnych placówkach, jak i przez chirurgów. – Nie należy tego rozdrabniać. Centra kompetencji powinny być wyposażone w najnowszą technologię, to oczywiste. Ale nie powinna być ona we wszystkich szpitalach powiatowych, bo nie będą optymalnie tego wykorzystywać – zaznaczył prof. Mariusz Bidziński, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej.

Źródło: PAP Nauka w Polsce/ autor: Zbigniew Wojtasiński

Komentarze

Strefa wiedzy

655 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych

Reklama
Poznaj nasze serwisy