KIDL negatywnie ocenia pomysł zdalnej autoryzacji - dlaszpitali.pl

Wyszukaj w serwisie

Reklama

KIDL kolejny raz negatywnie ocenia pomysł zdalnej autoryzacji

iStock

Temat dopuszczenia możliwości zdalnej autoryzacji badań w dobie pandemii COVID-19 wraca po raz kolejny w związku z propozycją resortu zdrowia zawartą w projekcie rozporządzenia. Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych po raz kolejny negatywnie ocenia pomysł wprowadzenia zdalnej autoryzacji badań.

Samorząd zawodowy diagnostów laboratoryjnych w opinii do projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardów jakości dla medycznych laboratoriów diagnostycznych i mikrobiologicznych z dnia 10 listopada 2020 r. dopuszczającego zdalną autoryzację wyników badań laboratoryjnych wykonanych metodą automatyczną, za pośrednictwem systemów teleinformatycznych, po raz kolejny negatywnie ocenił propozycję MZ dopuszczającą zdalną autoryzację. Obecnie chodzi o projekt rozporządzenia ministra zdrowia, który trafił do konsultacji 10 listopada.
W opublikowanej opinii Rada przywołuje przytaczane już wcześniej argumenty.

Problemem nie autoryzacja, ale nadmiar czynności administracyjnych.

Według Rady, zdalna autoryzacja nie zwiększy wydajności laboratoriów medycznych, a to jest argument MZ w tej kwestii. „Bezpośredni wpływ na szybkość wydawania wyników, mają wykorzystywane w laboratoriach metody badawcze oraz bieżący dostęp do sprzętu i odczynników. Dotychczas do Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych nie docierały żadne sygnały z laboratoriów w sprawie zbyt dużej liczby wykonywanych badań, powodujących problemy w ich bieżącej autoryzacji przez diagnostę laboratoryjnego w miejscu ich wykonywania. Badania nie czekały na autoryzację. Obecnie opóźnienia w wydawaniu wyników są powodowane m.in. nadmiarem czynności administracyjnych związanych z raportowaniem i sprawozdawczością” – podkreślają diagności.

Ponadto diagności krytycznie odnoszą się do propozycji MZ dotyczącej obecności jednego diagnosty laboratoryjnego w trakcie autoryzowania badań. „Propozycja wprowadzenia do rozporządzenia Ministra Zdrowia przepisów zakładających obligatoryjną obecność przynajmniej jednego diagnosty laboratoryjnego w laboratorium jest rozwiązaniem kuriozalnym, bowiem może prowadzić do sytuacji, w której laboratorium wykonujące np. 1000 badań na dobę, będzie zgodnie z prawem nadzorowane tylko przez jednego diagnostę laboratoryjnego” – wskazuje samorząd zawodowy.  

Co z odpowiedzialnością prawną?

KRDL zwraca też uwagę na kwestię odpowiedzialności prawnej diagnostów. Według diagnostów, „Minister Zdrowia proponując zdalną autoryzację wyników badań świadomie naraża diagnostów laboratoryjnych na konsekwencje prawne związane z wykonywaniem tej czynności, która jest nielegalna w świetle ustawy o diagnostyce laboratoryjnej”.  

Źródło: KIDL

Komentarze

Strefa wiedzy

655 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych

Reklama
Poznaj nasze serwisy