Informacje z plastikowej karty - Strona 2 z 2 - dlaszpitali.pl

Wyszukaj w serwisie

Reklama

Informacje z plastikowej karty

Otrzymane od wspomnianego koncernu paliwowego karty były wykorzystywane przez niektórych użytkowników przez kilka kolejnych lat, po czym w wielu przypadkach zmiana preferencji klientów powodowała chwilowe odejście do konkurencji. Jak się okazuje, mimo kilkuletniej luki w korzystaniu z programu, po aktualizacji danych, istnieje możliwość ponownej aktywacji konta, dla którego zapis można otrzymać drogą mailową. Jak się okazuje na indywidualnym koncie zapisywana jest historia wizyt na stacjach benzynowych należących do tego koncernu od momentu przystąpienia do programu, czyli na przestrzeni około 20 lat. Każde tankowanie, zakupy, ilość, rodzaj i cena paliwa. Wszystkie te dane są archiwizowane i tworzą sentymentalną, elektroniczną historię podróży.

W obliczu powyższego i w obliczu galopującego postępu technologicznego nie sposób zrozumieć i usprawiedliwić zaniechania dokumentowania stanu zdrowia na indywidualnej karcie zdrowia, która mogłaby być w posiadaniu każdego. Pacjentka, której przypadek opisano na wstępie, byłaby w zdecydowanie lepszej sytuacji, gdyby personel medyczny dzięki karcie i czytnikowi miał dostęp do następujących danych:

  1. rozpoznania chorób przewlekłych;
  2. leki przyjmowane na stałe wraz z dawkowaniem, ze szczególnym uwzględnieniem tych silnie działających, odurzających, przeciwkrzepliwych;
  3. reakcje uczuleniowe;
  4. rozpoznania i informacje z pobytów szpitalnych w układzie chronologicznym od ostatniego pobytu do starszych;
  5. autoryzowany zgodnie z obowiązującymi przepisami wynik badania grupy krwi;
  6. wyniki badań laboratoryjnych z ostatniego roku lub dwóch lat;
  7. wyniki badań obrazowych TK, MRI, USG, RTG w układzie chronologicznym;
  8. wykonane zabiegi chirurgiczne;
  9. inne specjalistyczne działania lecznicze;
  10. zalecenia dietetyczne;
  11. zastrzeżenia pacjenta (sprzeciwy, zgody).

Wszystkie powyższe informacje, nawet z niezbędnymi obrazami, będące de facto własnością pacjenta, a nie placówki ochrony zdrowia, z łatwością zmieszczą się na karcie z chipem. Taka karta powinna być w posiadaniu pacjenta i to on powinien nią dysponować. Łatwo sobie wyobrazić możliwość zapisania danych na chipie będącym integralną częścią dowodu osobistego. Nie jest też trudno wyobrazić sobie ilość zaoszczędzonego czasu, który personel poświęca na zbieranie niezbędnych, ale jednocześnie niepełnych informacji, a także oszczędności wynikające z poniesionych kosztów wykonywanych zbędnie badań, wielokrotnych oznaczeń grupy krwi, transportów do SOR i Izb Przyjęć. Tych zbędnych czynności i nadmiarowych kosztów można byłoby uniknąć, deponując dane w chmurze, a tym samym podnosząc poziom bezpieczeństwa pacjentów wskutek szybkiego dostępu uprawnionego personelu do informacji o jego stanie zdrowia.

Czekają nas zmiany?

Przed pacjentami i medykami jest jednak w teorii perspektywa kamienia milowego – platforma P1. Wyczekiwana od 20 lat, jednak bez szansy na to, aby pogodziła interesy wszystkich zainteresowanych grup i spełniła ich oczekiwania. Jaka będzie praktyczna wizja długo wyczekiwanego postępu? Dostęp do platformy będzie ograniczony, niepełny i opóźniony. Lekarz będzie doświadczał trudności w postaci zawieszającego się systemu, ograniczeń w dostępie, zaś pacjent będzie czekał na pomoc. Podczas, gdy mógłby mieć w portfelu kartę, a dostęp do niej w trybie offline wymagałby tylko dostępu do prądu lub źródła energii w postaci baterii.

Interwencja medyczna, w odniesieniu do przykładu 76-letniej pacjentki, w sferze marzeń personelu wygląda następująco: ratownik SOR słyszy od ratownika pogotowia: pacjentka była nieprzytomna, z danych na karcie – cukrzyca i nadciśnienie, przed sześcioma laty udar mózgu, w zeszłym tygodniu zmiana dawki leków. Podaliśmy glukozę. Pacjentka właśnie zaczyna się wybudzać. Badania wykonano u niej w zeszłym tygodniu. Wyniki prawidłowe. Oznaczmy cukier. Co do tomografii głowy należy się zastanowić. Podejmiemy decyzję po 10-minutowej obserwacji. Ciśnienie krwi w miarę stabilne.

Jaki jest skutek takiego przebiegu interwencji? Pacjentka bezpieczna, personel spokojny, wszyscy uczestnicy systemu zyskują nawet do 1500 zł. Do karty lojalnościowej NFZ dopisany zostaje 3-dniowy pobyt w Oddziale Wewnętrznym – hipoglikemia, nadciśnienie, obserwacja w kierunku udaru negatywna.

Tak wygląda raport strat, które dokonują się w ochronie zdrowia od wielu lat. Do rachunku oprócz pozycji stricte ekonomicznych można dopisać liczbę utraconych lat życia wskutek nadmiarowych zgonów niemożliwych do obliczenia, ale możliwych do uniknięcia.

Komentarze

Strefa wiedzy

655 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych

Reklama
Poznaj nasze serwisy