Coraz więcej zachorowań na sepsę
– Tę nadmierną reakcję wywołują drobnoustroje, u dzieci najczęściej są to bakterie, takie jak pałeczka hemofilna typu b, pneumokoki oraz meningokoki, ale mogą do niej doprowadzić także wirusy i grzyby – powiedział prezes Fundacji Rozwoju Pediatrii lek. Piotr Hartmann, kierownik Oddziału Pediatrii w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym pod Warszawą. Infekcje te na ogół nie mają nic wspólnego z zakażeniami szpitalnymi. Przedstawione podczas konferencji prasowej dane Centrum Kontroli Chorób (CDC) w USA wykazały, że 2018 r. 80 proc. z nich wywołały zakażenia pozaszpitalne.
Szczególnie niebezpieczne są infekcje menigokokowe typu B, powodujące najwięcej inwazyjnych zakażeń występujących pod postacią sepsy lub sepsy z zapalaniem opon mózgowo-rdzeniowych. Według Światowej Organizacji Zdrowia, aż co piąty przypadek sepsy menigokokowej kończy się śmiercią, a co trzeci ma długotrwałe następstwa. Mogą to być zaburzenia psychiczne i deficyty poznawcze oraz utrata słuchu, jak również padaczka i konieczność wykonania amputacji kończyn.
Szczepienia konieczne
Prof. Kuchar podkreślił, że przed patogenami, które mogą doprowadzić do sepsy, chronią dostępne w naszym kraju szczepionki. Część z nich jest refundowanych z budżetu państwa. W 2007 r. do kalendarza szczepień obowiązkowych wprowadzono preparaty chroniące przed pałeczką hemofilną typu b, a w 2017 – przed pneumokokami. Zalecane, ale jeszcze u nas nie refundowane, są szczepienia przeciwko meningokokom typu B, dostępne w Europie od 2014 r. Można je zastosować od 2. miesiąca życia dziecka.
Eksperci zwrócili uwagę, że większa zapadalność na sepsę wypada w okresie jesienno-zimowym. Dr Hartmann podkreślił, że niektóre drobnoustroje torują drogę w zaatakowanym organizmie innym zakażeniom, takim jak meningokoki, które mogą doprowadzić do rozwoju sepsy. Mogą to być zarówno infekcje bakteryjne, jak i pochodzenia wirusowego, np. wirus grupy, szczególnie często występujący w okresie jesieni i zimy. Dlatego warto się zaszczepić również przed wirusem grypy – podkreślił.
– Szczepienia są korzystne dla wszystkich: dzieci i dorosłych, pacjentów i lekarzy. Trzeba sobie uświadomić, że jak się nie szczepię, to ryzykuję – podkreślił dr Kuchar. Przyznał, że dla niektórych rodziców szczepionki odpłatne mogą być zbyt kosztowne. Przekonywał jednak, że szczepień nie należy się obawiać.
Na ogół nie powodują żadnych powikłań i są znakomitym treningiem dla naszego układu odpornościowego – dodał.
Więcej informacji: PAP – Eksperci: w walce z sepsą ważne jest szybkie rozpoznanie
Opracowała redakcja
Źródło: PAP