Dlaczego się nie udaje?

Ponad dwa lata temu, na łamach „Kuriera Medycznego” 2019/2 postawiłem to pytanie, wskazując wtedy na kilka, jak sądziłem, fundamentalnych przyczyn nieustających, nieudanych prób reformowania rodzimego systemu ochrony zdrowia.
Braki finansowe, doraźność, krótkookresowość stawianych celów, w konsekwencji brak kompleksowej, długofalowej, spójnej i uzgodnionej przez wszystkie siły polityczne i społeczne wizji zmian to główne wymienione mankamenty w rozwiązywaniu problemów sfery lecznictwa publicznego w naszym kraju. Pytanie pozostaje wciąż aktualne, a potencjalnych przyczyn porażki zdaje się niestety tylko przybywać. Warto je być może przypomnieć, tym bardziej, że stoimy jako społeczeństwo przed niewątpliwą koniecznością dokonania radykalnych zmian systemu, a codzienność dostarcza wciąż nowych argumentów potwierdzających słuszność ich wyboru i determinujący wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.
Więcej pieniędzy, ale o ile?
Problem poziomu finansowania rodzimego systemu opieki zdrowotnej to swoiste never ending story. Wydaje się, że na ten temat powiedziano już prawie wszystko. Każda dyskusja o systemie go porusza. Podnoszę go również w tym miejscu, niejako dla porządku. Dość powszechna zgoda panuje w odniesieniu do kwestii, iż pieniędzy było i nadal jest zbyt mało. Ostatecznie nie ma jednak consensusu co do tego, ile ich powinno być. Powód jest dość banalny. Tak naprawdę żadna ze stron dyskusji tego nie wie, bo nigdy nie dokonano rzeczywistego rachunku potrzeb zdrowotnych społeczeństwa i kosztów ich realizacji. Nie dokonano go, bo w [...]