Czy farmacja szpitalna niczym feniks odradza się z popiołów?
W ostatnich latach znacząco przyspieszyła informatyzacja i robotyzacja aptek szpitalnych. Zarządy szpitali za pieniądze pozyskane z KPO inwestują w apteki szpitalne poprzez zakup cytorobotów do pracowni cytostatycznych, usprawniają w ten sposób przygotowywanie cytostatyków, zwłaszcza w ośrodkach o rozbudowanym profilu onkologicznym. Dalsze inwestycje dotyczą rozbudowy aptek szpitalnych w obszarze powierzchni magazynowych z powiązanym z tym zastosowaniem robotów aptecznych, które odpowiadają za pełną automatyzację pracy, począwszy od przyjmowania, poprzez magazynowanie do wydawania leków. Dzięki lepszemu upakowaniu leków powierzchnia magazynowa jest wykorzystana w bardziej efektywny sposób.
Niewątpliwą zaletą tych rozwiązań jest ich wyjątkowa elastyczność dotycząca możliwości instalacji robotów zarówno w mniejszych, jak i w większych pomieszczeniach, które dodatkowo mogą mieścić się na różnych piętrach. Korzyści ze stosowania robotów aptecznych są wielokierunkowe. Począwszy od kontroli nad terminem ważności leków, co zapobiega ich przeterminowaniu i polepsza ich rotację, chroniąc przed zaleganiem, do szeroko rozumianej optymalizacji zarządzania zapasami, dzięki czemu zawsze mamy aktualną informację o stanie rzeczywistym magazynu. Kolejnym istotnym aspektem jest weryfikacja autentyczności przyjmowanych leków w bazie KOWAL, chroniąca przed zafałszowanym lekiem poprzez automatyczne skanowanie przyjmowanych opakowań, co pozwala na oddelegowanie personelu do innych zadań, których w aptece jest wiele… a nie do redukcji etatów, jak to się niektórym wydaje.
Zastosowanie rozwiązań w postaci szaf depozytowych, które mogą być umiejscowione poza apteką szpitalną, pozwala na dostęp do leku poza godzinami pracy apteki w sytuacjach krytycznych, co ma szczególne znaczenie w przypadku leków stosowanych w terapii zastrzeżonej, nad którą powinien być prowadzony zwiększony nadzór – dobrym przykładem są tu antybiotyki stosowane w terapii celowanej.
Kompetencje farmaceutów szpitalnych
Aktywna działalność farmaceuty szpitalnego to nie tylko gospodarka lekiem i wyrobami medycznymi, ale także wpływ na dobór stosowanych w podmiocie leczniczym preparatów antyseptycznych. To zadanie jest realizowane we współpracy z działem epidemiologii oraz komitetem do spraw zakażeń (antyseptyka, przygotowanie leków w warunkach aseptycznych, rekonstytuacja leków przy użyciu wyrobów medycznych spełniających wymogi zamkniętego systemu infuzyjnego). Wspomniane pozajelitowe preparaty żywieniowe, cytostatyki i inne leki do podaży dożylnej to produkty wysokiego ryzyka, stosowane u pacjentów poddawanych szeregowi skomplikowanych procedur – to często pacjenci w immunosupresji czy obciążeni z różnego powodu niedoborami odporności. Zatem dostosowując leczenie do indywidualnych potrzeb pacjenta, należy zadbać o właściwy dobór (również zindywidualizowany) wyrobów medycznych, produktów antyseptycznych itd. Można to realizować m.in. w ramach projektu „Szpital z serwisem infuzyjnym”, w którym nacisk kładzie się na bardzo wysoką jakość procedur infuzyjnych, jednocześnie realizując zasady zrównoważonego rozwoju.
Niech przykładem będzie tu wielokierunkowa działalność farmaceuty, dotycząca nie tylko składowych linii naczyniowych i prawidłowego ich doboru, ale także sprawdzenia kompatybilności z nimi środków dezynfekcyjnych, co zapobiega ich uszkodzeniu, oraz zastosowania odpowiednich materiałów opatrunkowych.
Bardzo istotną kwestią jest udział farmaceuty w przeglądzie lekowym, który mozolnie przebija się przez pewne skostniałe stereotypy, utrwalone zwłaszcza wśród starszej generacji lekarzy, kojarzących farmaceutę z osobą zajmującą się zamówieniami leków, zamiast z równorzędnym partnerem w sprawach konsultacji odpowiedniego doboru terapii. Udział farmaceuty szpitalnego czy klinicznego w procesach doboru odpowiedniego leczenia farmakologicznego jest wartością nie do przecenienia, pozwalającą nie tylko na zwiększenie bezpieczeństwa stosowanej terapii, ale także ma duże znaczenie z punktu widzenia ekonomicznego w kontekście optymalizacji kosztów.
Farmaceuci szpitalni coraz częściej mają dostęp do dokumentacji medycznej, dzięki czemu są w stanie wychwycić błędy terapeutyczne wynikające np. z interakcji lekowych, które mają kluczowe znaczenie z punktu widzenia skuteczności terapii. W tym sensie zaczyna się droga śladem zachodnich standardów – personel lekarski nie zaordynuje pacjentowi leku, dopóki nie ma akceptacji ze strony farmaceuty szpitalnego.
Osobną kwestią jest retrospektywna analiza historii chorób przez farmaceutów szpitalnych, dzięki czemu wychwytywane są błędy terapeutyczne, które są przedstawiane w późniejszym czasie podczas spotkań z personelem medycznym realizującym farmakoterapię w celu ograniczenia powielania nieprawidłowości, co znacząco wpływa na poprawę spodziewanych efektów terapeutycznych.
Kwestią przyszłościową, nieco wcześniej wspomnianą, jest przeniesienie przygotowywania antybiotyków podawanych drogą parenteralną z oddziałów szpitalnych do apteki, w której wykorzystywane są warunki o wysokiej jałowości przy zastosowaniu lóż laminarnych. Część podmiotów leczniczych wprowadza takie rozwiązania. Są one widoczne szczególnie w szpitalach pediatrycznych. Gwarantowana jest tu wysoka czystość mikrobiologiczna, dzięki czemu ogranicza się możliwość potencjalnej kontaminacji leku. Z podobnego rozwiązania korzysta się w przypadku frakcjonowania stosowanych leków, zwłaszcza w obszarze okulistyki.
Nie można nie wspomnieć o koniecznym udziale farmaceuty w prowadzeniu badań klinicznych. Jest to niezbędne z punktu widzenia poprawności nadzoru i przestrzegania zasad bezpieczeństwa, co do niedawna było bagatelizowane, być może z powodu niedoprecyzowanych zapisów prawnych, które pomijają farmaceutę w roli głównego badacza. Aktualnie trwają prace, aby uregulować te kwestie.
Podsumowanie

Szeroka gama możliwości, jaka jest oferowana farmaceutom szpitalnym, z pewnością przyczyni się do dużego zainteresowania ze strony młodych adeptów sztuki, dla których szpitalnictwo postrzegane jest jako terra incognita. Może też stanowić nie lada wyzwanie w rozwoju i poszerzaniu swoich umiejętności.
Ważne jest również, aby inne grupy zawodowe widziały potencjał kompetencyjny farmaceutów jako profesjonalistów, którzy zadbają o jakość farmakoterapii, przygotują – zgodnie z rygorystycznymi procedurami – preparaty do podaży pozajelitowej, zadbają o wysokie parametry jakościowe wyrobów medycznych, wezmą udział w prowadzeniu farmakoterapii łącznie z lekarzem, pielęgniarką, położną czy ratownikiem, będą uczestniczyć w pracach zespołów tematycznych, by razem z innymi członkami zespołu terapeutycznego podejmować wysiłki na rzecz jak najlepszych efektów leczenia.
dr n. med. Marcin Cichoń
Kierownik apteki Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie
Śląski Wojewódzki Konsultant ds. Farmacji Szpitalnej
Czytaj także: E-apteka w szpitalu – innowacyjne rozwiązanie, wymierne korzyści ekonomiczne