Czy farmacja szpitalna niczym feniks odradza się z popiołów? - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plCzy farmacja szpitalna niczym feniks odradza się z popiołów? - dlaszpitali.pl

Wyszukaj w serwisie

Czy farmacja szpitalna niczym feniks odradza się z popiołów?

opm-dlaszpitali-farmacja-szpitalna
fot. iStock

Zwiększa się świadomość zarządów szpitali w kwestii poprawności i kompletności wykorzystywania kompetencji farmaceutów szpitalnych, czemu sprzyja zatrudnienie zgodne z normami.

W ostatnich latach obserwowany jest bardzo szybki rozwój farmacji szpitalnej, co wynika ze zmian w przepisach prawa i przypisania farmaceutom pracującym w szpitalach szerokiego zakresu kompetencji.

Konsekwencją wskazanej zmiany jest zwiększenie liczby miejsc specjalizacyjnych w zakresie farmacji szpitalnej. Wydaje się zatem, że działania te pozwolą na stopniowe uzupełnianie niedoborów kadrowych w odniesieniu do farmaceutów szpitalnych, na których praca czeka w wielu podmiotach leczniczych.

Wymienione powyżej działania (zmiany w prawie, zwiększenie puli miejsc specjalizacyjnych itp.) to etap kształcenia podyplomowego. Należałoby jednak zwracać uwagę na kwestie kompetencji farmaceutów już w toku kształcenia przeddyplomowego. Powinno zmienić się postrzeganie zadań farmaceuty. Wielekroć słyszy się jeszcze, że jest to osoba, która wydaje leki do oddziału i sprawdza terminy ważności leków bądź też kontroluje apteczki szpitalne. W najlepszym przypadku przygotowuje w aptece cytostatyki i preparaty do żywienia pozajelitowego. Coraz częściej zdarza się wskazywanie przez inne medyczne grupy zawodowe uwarunkowanego przepisami prawa wpływu pracy farmaceuty na jakość farmakoterapii w szpitalu czy jakość wyrobów medycznych.

Patrząc z punktu widzenia Śląskiego Wojewódzkiego Konsultanta ds. Farmacji Szpitalnej, mogę stwierdzić, że zwiększa się świadomość zarządów szpitali w kwestii poprawności i kompletności wykorzystywania kompetencji farmaceutów szpitalnych, czemu sprzyja zatrudnienie zgodne z normami.

Kompleksowo patrzący na zarządzanie podmiotem leczniczym menadżer dostrzeże zapewne proste przełożenie zatrudnienia w aptekach szpitalnych farmaceutów o pożądanych kwalifikacjach i kompetencjach na prawidłową politykę prowadzenia gospodarki zarówno lekiem, jak i wyrobem medycznym. Ustawowy obowiązek zatrudnienia jednego farmaceuty na 100 łóżek szpitalnych coraz rzadziej wydaje się być problemem. Coraz częściej bowiem normy zatrudnienia są spełniane.

Jednostki aktywnie prowadzące chemioterapię czy żywienie pozajelitowe zazwyczaj przyjmują do zespołów farmaceutów kolejne osoby, zwiększając w ten sposób jakość prowadzonych usług farmaceutycznych.

Farmacja szpitalna zaczęła powoli „wychodzić z kąta”, do którego była zepchnięta przez wiele lat. Dobry menager jednostki coraz częściej zdaje sobie sprawę z tego, że skoro apteka szpitalna zarządza znaczącymi środkami finansowymi, to warto zainwestować w to miejsce, ponieważ w ten sposób można prowadzić efektywny nadzór farmakoekonomiczny.

Zarząd szpitala powinien mieć świadomość, że jeśli stoi przed problemem kadrowym i trudno jest pozyskać kolejnych lekarzy czy specjalistów z zakresu pielęgniarstwa, to szanse na zwiększenie jakości procesu terapeutycznego, a co za tym idzie, na zwiększenie kontraktu i poprawę sytuacji finansowej jednostki, są nikłe. Tu znowu pojawia się farmaceuta, gospodarujący bardzo dużym budżetem, z wiedzą i umiejętnościami dotyczącymi farmakoekonomiki, który pomoże zoptymalizować kosztowo i jakościowo procedury wymagające stosowania leków czy wyrobów medycznych. Stąd posadowienie farmaceutów w szpitalnych komitetach terapeutycznych czy zespołach ds. antybiotykoterapii, zdarza się, że pełnią oni rolę przewodniczących. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku komitetów żywieniowych i zakażeń szpitalnych. Farmaceuta może być wtedy osobą wiodącą, zwłaszcza w przypadku, gdy jego kompetencje są poszerzone o studia podyplomowe z zakresu zakażeń szpitalnych.

Żywienie pozajelitowe

Szczególny rozwój obserwuje się w obszarze żywienia pozajelitowego, który przechodzi prawdziwy rozkwit. W ostatnich latach znacznie zwiększyło się zapotrzebowanie na przygotowywanie preparatów żywieniowych stosowanych pozajelitowo dla chorych hospitalizowanych. Wiąże się to między innymi ze wzrostem dbałości o leczonego pacjenta oraz z dynamicznym rozwojem prehabilitacji. Przeniesienie tej usługi do apteki, w której mieszaniny przygotowywane są w warunkach wysokiej jałowości, zapobiega potencjalnej kontaminacji przygotowywanych preparatów, co zasadniczo przekłada się na bezpieczeństwo pacjenta.

Znaczący nacisk na żywienie pozajelitowe kładą standardy akredytacyjne, które wdrażane są przez szpitale dążące do poprawy jakości prowadzonej terapii. Prawidłowo prowadzone żywienie wpływa w istotny sposób na skrócenie czasu rekonwalescencji pacjenta po zabiegu, a co za tym idzie, również czasu hospitalizacji. Ponadto farmaceuci szpitalni biorą udział we wprowadzaniu leków gotowych do lecznictwa szpitalnego zgodnie z unijnymi rezolucjami, wpływając w ten sposób na poprawę bezpieczeństwa stosowanych leków.

Powyższe elementy dotyczą szeroko rozumianej farmakoekonomiki, nie tylko w aspekcie dbałości o gospodarkę lekiem, która przejawia się odpowiednią rotacją leków w szpitalu, co zapobiega ich przeterminowaniu. Widoczny jest także aktywny udział farmaceutów szpitalnych w procesach terapeutycznych, np. poprzez stosowanie leków generycznych bądź też doradztwo w zakresie alternatywnej terapii.

Nie bez znaczenia jest, widoczna szczególnie dobrze w obszarze chemioterapii, współpraca farmaceuty z lekarzem. Może ona prowadzić do „konsolidacji pacjentów”, co skutkuje zmniejszonymi stratami cytostatyków w określonych sytuacjach czy zmianą drogi podania leku, co może znacząco poprawić efektywność terapii przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów. Należy dodać, że prowadzone działania są bardzo skuteczne z punktu widzenia ekonomicznego, ale, co warto podkreślić, odbywa się to przy zachowanych lub niejednokrotnie lepszych standardach leczenia mających bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo prowadzonej terapii, co jest nieocenione z punktu widzenia oczekiwanego efektu terapeutycznego.

Automatyzacja, robotyzacja

Skoro została przywołana terapia cytostatykami, nie sposób nie wspomnieć o robotyzacji czy automatyzacji pracy w aptece szpitalnej. Dobrze byłoby zauważyć potencjał dotyczący przygotowania leków do podaży w dawkach dziennych, np. antybiotyków, jaki mają roboty. Wykorzystanie robotyzacji spowoduje wzrost bezpieczeństwa farmakoterapii, ograniczając jednocześnie prawdopodobieństwo popełniania błędów i wystąpienia innych czynników ryzyka w czasie przygotowywania leków w oddziałach szpitalnych. Robotyzacja to również bezpieczne i zgodne z zasadami (przepisami prawa) magazynowanie produktów leczniczych czy wyrobów medycznych.


Automatyzacja aptek szpitalnych nie służy zastąpieniu farmaceutów, lecz odciążeniu ich z rutynowych czynności. Dzięki temu mogą oni skupić się na pracy klinicznej i farmakoterapii – zgodnie ze swoim wykształceniem i z rosnącymi kompetencjami. Drugim istotnym aspektem automatyzacji jest poprawa bezpieczeństwa pracowników – np. cytoroboty samodzielnie przeprowadzają procesy czyszczenia bez jakiegokolwiek udziału człowieka, eliminując ekspozycję personelu na cytostatyki. Kluczowym elementem skutecznego wdrożenia automatyzacji nie jest jednak sam wybór sprzętu czy dostawcy, lecz zrozumienie procesów, które mają być zautomatyzowane. Dopiero na tej podstawie można dobrać odpowiednie technologie, które realnie wspierają farmaceutów i poprawiają jakość opieki nad pacjentem.

Specjalista ds. automatyzacji szpitali
w Intelimedical Poland

Czytaj także: Systemy automatycznej dystrybucji leków unit dose w szpitalach w Polsce

Komentarze

Strefa wiedzy

659 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych

Reklama
Poznaj nasze serwisy