Medycyna rodzinna − ratunek dla szpitali
Nierzadko jedynym źródłem przynoszącym zyski powiatowym placówkom medycznym są przejmowane przez nie przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej; tymczasem ich własne oddziały generują długi.
Problemy placówek szpitalnych to zdaniem zainteresowanych podmiotów efekt ucięcia ich finansowania, jaki został dokonany w ostatnich dwóch latach przez rząd, a podwyższenie zaś funduszy przychodniom podstawowej opieki zdrowotnej. W wyniku tych działań powstała dysproporcja.
Podział kosztów badań
Specjaliści z przychodni rodzinnych są lepiej wynagradzani przez NFZ, wypisują chorym skierowania do szpitala i to ta placówka musi brać na siebie koszt zdiagnozowania pacjenta. Zainteresowane podmioty uważają, że lekarze POZ powinni przeznaczać pewną kwotę na koszty badań bądź też szpital, do którego skierowany został pacjent, powinien wystawić fakturę przychodni. Takie działanie unormowałoby zaistniały problem.
Czytaj także: Medycyna rodzinna – Internet zamiennikiem lekarza?