Przenoszenie oprogramowania medycznego do chmury stanowi przyszłość dla jednostek ochrony zdrowia - dlaszpitali.pl dlaszpitali.plPrzenoszenie oprogramowania medycznego do chmury stanowi przyszłość dla jednostek ochrony zdrowia - dlaszpitali.pl

Przenoszenie oprogramowania medycznego do chmury stanowi przyszłość dla jednostek ochrony zdrowia

OPM_6_21_technika_technologia_OPROGRAMOWANIE_MEDYCZNE_CHMURA_KRZYSZTOF_GROYECKI
fot. arch. Asseco Poland

Rozmowa z Krzysztofem Groyeckim – wiceprezesem zarządu Asseco Poland.

Małgorzata Ullmann: Jak na ten moment wygląda sytuacja w obszarze e-zdrowia w Polsce?

Krzysztof Groyecki: Mamy bardzo dużo zapowiedzi tego, jak e-zdrowie wpłynie na nasze życie. W tej dziedzinie ostatnimi czasy zaczęło się sporo zmieniać – jest coraz większe przyzwolenie społeczne na to, aby systemy e-zdrowia wpisywały się w naszą codzienność, jednak byłbym jeszcze daleki od oceniania poważniejszych skutków i rzeczywistego zasięgu tych wdrożeń. Myślę, że można będzie o tym zacząć mówić w przyszłym roku.

Na wdrażanie tych systemów wydano już sporo środków, które szpitale pozyskały z różnych źródeł – ministerialnych, z programów regionalnych czy z funduszy własnych. Ogłoszono przetargi, systemy zostały wybrane, zainstalowane, duża część z nich nawet przeszła już odbiory, natomiast teraz jesteśmy w fazie ich uruchamiania i stabilizacji. Oczywiście są takie systemy, które ten okres mają już za sobą: e-recepty, e-skierowania czy e-zwolnienia, które rozpoczęto wdrażać dwa lata temu, przeszły „chrzest bojowy” w ostrej fazie pandemii i stały się nieodłączną częścią naszego życia. Są one sukcesem, który być może pociągnie za sobą pozostałe systemy, w szczególności te, które mają wspomagać kontakty pacjentów ze swoimi ośrodkami zdrowia i szpitalami. Ale na to musimy jeszcze trochę poczekać.

Jak ocenia pan proces wdrożenia elektronicznej dokumentacji medycznej? Co jeszcze pozostało do zrobienia w tej kwestii?

Tutaj jesteśmy trochę dalej, bo sytuacja jest bardziej ustandaryzowana – wdrażanie elektronicznej dokumentacji medycznej jest regulowane odpowiednimi rozporządzeniami, a nawet ustawami. Jednostki opieki zdrowotnej są zobowiązane do tego, aby prowadzić część dokumentacji pacjenta wyłącznie w formie elektronicznej. Wszystkie systemy dostępne dla świadczeniodawców zostały wyposażone w mechanizmy obsługi EDM, natomiast stopień ich wykorzystania w poszczególnych szpitalach jest zróżnicowany. Mamy w Polsce placówki, w których już 100% dokumentacji spełnia wymogi rozporządzenia, ale są też takie, które jeszcze walczą z tym wdrożeniem. Przeszliśmy natomiast fazę biernego oczekiwania na to, co się z tym systemem stanie – wszyscy pogodzili się z faktem, że jest on absolutnie niezbędny i wydaje się, że jego wdrożenie jest na dobrej drodze.

Oczekujemy, że w następnych latach pojawią się kolejne ustandaryzowane dokumenty, które spowodują, że już większość dokumentacji medycznej będzie dostępna w formie elektronicznej, co jest niezwykle istotne w kontekście jej wymiany między pacjentami a jednostkami opieki zdrowotnej i możliwości udostępniania innym jednostkom czy lekarzom, jeżeli pacjent ma taką potrzebę.

Jakiego rodzaju projekty związane z cyfryzacją ochrony zdrowia rozwinęły się w związku z pandemią COVID-19, a które zostały wstrzymane lub spowolnione?

Tak jak już wspomniałem, e-recepty, e-skierowania i e-zwolnienia to rozwiązania, których wdrożenia ewidentnie przyspieszono. Można wręcz powiedzieć, że te systemy zyskały na pandemii − wszelkie protesty czy opóźnienia z nimi związane zostały zupełnie zneutralizowane, więc te projekty ewidentnie stoją po stronie wygranych.

Natomiast w e-zdrowiu, o którym pani wspomniała, trudno jest wskazać bardzo precyzyjnie te elementy, które wydają się być niezbędne dla pacjentów. Większość z nich ma po prostu ułatwiać życie, wprowadzać nową jakość do opieki zdrowotnej. I te projekty, ze względu na wagę innych problemów, związanych zarówno z pandemią, jak i z sytuacją finansową jednostek opieki zdrowotnej, czy w ostatnim czasie także z falą protestów, która przez ten obszar się przetacza, nie uległy przyspieszeniu, tylko, wydaje się, że nawet pewnemu zwolnieniu. W efekcie e-zdrowie z jednej strony zyskało, a z drugiej – te projekty, które nie były w głównym nurcie, są wdrażane wolniej.

Na początku roku Asseco Poland i Chmura Krajowa stworzyli „Chmurę dla zdrowia”. Jakie są główne założenia i cel tego projektu?

Koncepcja powołania dedykowanej spółki obsługującej jednostki opieki zdrowotnej wzięła się z Rozporządzenia Ministra Zdrowia, które obliguje szpitale nie tylko do prowadzenia dokumentacji w formie elektronicznej, ale także umożliwienia jej wymiany pomiędzy jednostkami opieki zdrowotnej. Każda jednostka lecząca pacjentów – od przychodni po największe szpitale – jest zobowiązana do takiego prowadzenia dokumentacji medycznej, aby mogła być ona dostępna, za zgodą pacjenta, dla innej jednostki w dowolnym miejscu w kraju. To niesie za sobą różnego rodzaju problemy organizacyjne i techniczne, ponieważ taka dokumentacja powinna być do dyspozycji przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, co powoduje konieczność utrzymywania systemów komputerowych w stałej gotowości. Co więcej, musi być ona w odpowiedni sposób zabezpieczona, zgodnie z ustawami o cyberbezpieczeństwie i wszyscy, którzy tą dokumentacją się posługują, muszą pamiętać o jej wrażliwości i ochronie danych osobowych. Ponadto, rosnąca liczba dokumentów powoduje coraz większe zapotrzebowanie na moce komputerowe związane z przechowywaniem danych – chodzi o dyski twarde czy serwery, które są w stanie je przetwarzać. Możliwości techniczne jednostek opieki zdrowotnej są mocno zróżnicowane. Mamy na rynku bardzo duże szpitale (uniwersyteckie, kliniczne, wojewódzkie), które dosyć dużo środków zainwestowały w informatykę. Posiadają one specjalistyczne serwerownie, rozbudowany dział informatyki, zatrudniający po kilka czy kilkanaście osób, dobrze przygotowany do prowadzenia takiej działalności. Natomiast to dotyczy kilkudziesięciu szpitali w Polsce, a placówek mamy, jak wiadomo, ok. 900, nie mówiąc o 30 000 przychodni, gdzie dostęp do nowoczesnych technologii jest utrudniony ze względu na brak środków i wykwalifikowanej kadry medycznej. W związku z tym pomysł, który staramy się wdrożyć, opiera się na usłudze powierzenia elektronicznej dokumentacji medycznej wyspecjalizowanej jednostce, którą jest właśnie Chmura dla Zdrowia, i powierzanie jej także obowiązku zabezpieczania, przechowywania oraz umożliwienia wymiany tej dokumentacji między jednostkami. Czyli zamiast inwestować we własny sprzęt i personel, możemy kupić w Krajowym Operatorze Chmury Medycznej usługę zwalniającą daną jednostkę z technicznej i organizacyjnej odpowiedzialności za przechowywanie i wymianę dokumentacji.

Czytaj też: E-apteka w szpitalu – innowacyjne rozwiązanie, wymierne korzyści ekonomiczne

Komentarze

Sklep

Zarządzanie jakością w diagnostyce obrazowej – praktyczne aspekty

Zarządzanie jakością w diagnostyce obrazowej – praktyczne aspekty

175,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 6/2024

OPM – Ogólnopolski Przegląd Medyczny nr 6/2024

46,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

Szpital XXI wieku – rozwiązania projektowe i infrastrukturalne

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

OPM KATALOG ROCZNY 2024 – Poradnik Inżyniera Klinicznego

52,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.