W szpitalach brakuje tlenu
W szpitalach i karetkach zaczyna brakować tlenu medycznego. Zapotrzebowanie na ten cenny gaz wzrosło ponad dwukrotnie, od kiedy wybuchała pandemia COVID-19. Opozycja zwróciła się do PKN Orlen z apelem, by spółka zwiększyła jego produkcję.
Kłopoty z niedoborem tlenu w szpitalach, a także karetkach stały się faktem. Niektóre placówki dysponują zapasami tlenu na najwyżej dobę. Lekarze alarmują – w terapii chorych na COVID-19 tlen medyczny odgrywa najistotniejszą rolę, jeśli go zabraknie, chorzy będą umierać.
Apel o zwiększenie produkcji tlenu medycznego
Opozycja zwróciła się do PKN Orlen oraz innych spółek Skarbu Państwa, by zwiększyły produkcję tlenu technicznego i dostarczyły go producentom. „Stawką jest życie tysięcy chorych” – apeluje na Twitterze szef PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wzrosło zapotrzebowanie na tlen
Szpitale nie były przygotowane na tak ogromne zużycie tlenu medycznego. W czasie pandemii COVID-19 zapotrzebowanie wzrosło wielokrotnie. Obecnie tygodniowo w Polsce potrzeba pięć tysięcy ton tlenu dla pacjentów. To kilkadziesiąt procent więcej niż przed pandemią.
Problem z dystrybucją
Problemu nie stanowi jednak zbyt niska produkcja tlenu, ale brak wydajnych instalacji tlenowych w szpitalach oraz dystrybucja tlenu. Okazuje się, że często nie ma czym dowozić tlenu do szpitali. Brakuje specjalistycznych cystern (koszt pojazdu to około 1,5 mln zł) i butli do jego przewozu (tam, gdzie nie jest dostarczany w cysternach w postaci skroplonej). Ponadto brakuje małych butli wykorzystywanych w ratownictwie, w czasie transportu chorych wymagających tlenoterapii.
Ministerstwo Zdrowia uspokaja
Jak uspokaja MZ, obecnie wszystkie dostawy są realizowane. Widząc jednakże rosnące zapotrzebowanie na tlen, MZ podjął z wytwórcami decyzję o uruchomieniu dodatkowych linii technicznych na tlen medyczny. Uruchomienie dodatkowych linii powinno zaspokoić zapotrzebowanie.
Czytaj też: Ścieżka kwalifikacji pacjenta do domowej wentylacji mechanicznej