Prewencja nagłego zatrzymania krążenia jest kluczem do sukcesu

Rozmowa z prof. dr. hab. Januszem Andresem, dr. hab. n. med. Pawłem Krawczykiem oraz dr Martą Przybył, członkami Komitetu Wykonawczego Polskiej Rady Resuscytacji.
Małgorzata Ullmann: Podczas tegorocznego Sympozjum „Wytyczne 2025 Europejskiej Rady Resuscytacji” dominują tematy związane z nowymi wytycznymi ERC 2025 – jakie znaczące zmiany lub nowości Pańskim zdaniem najbardziej wpłyną na codzienną praktykę kliniczną?
Paweł Krawczyk: Wytyczne ERC 2025 wprowadzają wiele nowych informacji opartych na dowodach naukowych. Obejmują one nie tylko zagadnienia dotyczące zatrzymania krążenia, ale również leczenia pacjentów, u których dochodzi do pogorszenia stanu zdrowia lub są wyjściowo w ciężkim stanie – tak, by w miarę możliwości zapobiec zatrzymaniu krążenia. Kolejna edycja wytycznych wypełnia luki dotyczące kluczowych interwencji w obszarze nauki, wskazując najlepszy sposób prowadzenia resuscytacji. Kluczowe są działania podejmowane bezpośrednio w miejscu, gdzie dochodzi do zatrzymania krążenia, czyli najczęściej poza szpitalem. To właśnie podstawowe zabiegi resuscytacyjne wykonywane przez świadków zdarzenia oraz użycie AED, jeżeli zostają szybko wdrożone i właściwie wykonywane, mogą kilkukrotnie poprawić przeżywalność z dobrym wynikiem neurologicznym po zatrzymaniu krążenia. Zostało to mocno zaakcentowane w nowej wizualizacji łańcucha przeżycia. Systemowe podejście do ratowania osób z zatrzymaniem krążenia jest głównym celem, włączając w to właściwą organizację systemu ratowników-ochotników, którzy z wykorzystaniem dostępnych technologii i wsparciem dyspozytora medycznego są w stanie szybko dotrzeć na miejsce, w którym znajduje się osoba z zatrzymaniem krążenia i użyć zlokalizowanego równoczasowo AED. Uzupełnieniem tych działań jest szybka aktywacja zespołów ratownictwa medycznego, które wdrażają zaawansowane zabiegi resuscytacyjne, prowadzą działania ukierunkowane na ochronę mózgu i przywrócenie krążenia.
Co istotne, wszystkie te elementy systemu – od reakcji świadków zdarzenia, przez sieć ratowników-ochotników, po skuteczne działania zespołów ratownictwa medycznego – coraz częściej mają miejsce w naszym kraju.
Wytyczne ERC 2025 doprecyzowują również obszar działań w zakresie opieki poresuscytacyjnej – by optymalizować funkcję mózgu i serca. To wszystko skutkuje coraz większą populacją osób w Polsce, które przeżyły zatrzymanie krążenia. Celem działania w tej grupie jest przywrócenie jakości życia sprzed zatrzymania krążenia, zarówno dla pacjentów, jak i ich bliskich. Działania te ukierunkowane są na ocenę potrzeby rehabilitacji oraz identyfikację zaburzeń w zakresie zdrowia fizycznego i psychicznego, by właściwie zaplanować interdyscyplinarną opiekę długofalową – to opisuje czwarte, na nowo zdefiniowane ogniwo łańcucha przeżycia.
Co uważa Pan za największe wyzwanie w implementacji nowych wytycznych w polskich szpitalach?
Paweł Krawczyk: Mimo że polskie szpitale są coraz lepiej przygotowane do działań związanych z identyfikacją pacjentów w stanie zagrożenia życia, prewencją zatrzymania krążenia i postępowaniem, gdy ono wystąpi, to ten obszar uważam za najważniejszy pod kątem implementacji wytycznych 2025. Wytyczne w tym zakresie dają nam gotowe rozwiązania, zainicjowane pracami ILCOR: 10 kroków, by poprawić wyniki leczenia wewnątrzszpitalnego zatrzymania krążenia.
Wspólne działania pacjentów, pracowników ochrony zdrowia, jak i zarządzających ochroną zdrowia powinny być ukierunkowane na wprowadzenie tej strategii, by redukować liczbę wewnątrzszpitalnych zatrzymań krążenia, których można było uniknąć, a gdy wystąpią, osiągać najlepsze możliwe wyniki leczenia. Bardzo ważnym elementem jest unikanie daremnej terapii oraz wczesne wyznaczenie indywidualnych celów terapeutycznych z poinformowaniem o tym pacjentów i ich rodzin.
Niemożliwa jest poprawa wyników leczenia zatrzymania krążenia bez oceny ich aktualnego stanu w Polsce. To rodzi kolejne wyzwanie, które jest wprost wskazane w wytycznych. Musimy prowadzić rejestry pacjentów z zatrzymaniem krążenia zarówno przedszpitalne, jak i wewnątrzszpitalne zgodne z opracowanymi gotowymi do użycia protokołami raportowania tych zdarzeń (Utstein). Jedynie w ten sposób będziemy w stanie zidentyfikować obszary wymagające poprawy w zakresie krótkoterminowych i odległych wyników leczenia pacjentów po zatrzymaniu krążenia.
Technologie cyfrowe, w tym sztuczna inteligencja, coraz śmielej wchodzą do medycyny. Czy widzi Pani możliwość zastosowania AI w ocenie ryzyka nagłego zatrzymania krążenia, w decyzjach klinicznych lub szkoleniu personelu?
Marta Przybył: Zdecydowanie tak. Potencjał AI w tych obszarach jest duży i coraz bardziej realny. Sztuczna inteligencja może analizować ogromne ilości danych, nie tylko z urządzeń medycznych (takich jak defibrylatory, monitory EKG) czy na podstawie wyników badań laboratoryjnych, ale także z coraz chętniej używanych urządzeń ubieralnych (tzw. wearables) typu smartwatche czy inteligentne bransoletki, które mierzą podstawowe funkcje życiowe i dzięki zaprogramowanym algorytmom potrafią wychwytywać wzorce świadczące o zagrożeniu zatrzymaniem krążenia i skutecznie o nim ostrzegać.
W zakresie pomocy w działaniach klinicznych rolą sztucznej inteligencji nie jest zastępowanie klinicysty, lecz wspieranie go w podejmowaniu decyzji, choćby na podstawie wspomnianej wyżej analizy danych, ale także np. w zakresie oceny zgodności postępowania z aktualnymi wytycznymi. Ostatecznie jednak decyzja zawsze będzie należała do pracownika ochrony zdrowia.
Prawdopodobnie najbardziej ekscytującym obszarem wykorzystania AI jest edukacja. Nowoczesne technologie umożliwiają tworzenie symulacji odwzorowujących z wysoką wiernością rzeczywiste sytuacje kliniczne i reagujących dynamicznie na decyzje uczestnika. Szkolenia z ich wykorzystaniem umożliwiają zdobywanie nie tylko umiejętności praktycznych, ale przede wszystkim tych, które w resuscytacji liczą się najbardziej – pracy w zespole, umiejętności podejmowania decyzji i komunikacji.
ERC dostrzega potencjał sztucznej inteligencji i technologii cyfrowych w poprawie wyników leczenia zatrzymania krążenia, zauważając równocześnie, że nie są one jeszcze gotowe do rutynowego stosowania klinicznego, a jedynie w ramach badań naukowych czy warunków kontrolowanych.
Polska Rada Resuscytacji od lat podkreśla znaczenie edukacji wczesnoszkolnej w zakresie BLS. Jakie działania są dziś kluczowe, by nauka pierwszej pomocy rzeczywiście stała się powszechna, a nie była tylko formalnym elementem programów nauczania?
Marta Przybył: Dzieciom potrzebne są powtarzane i angażujące emocjonalnie szkolenia praktyczne, ale zorganizowane w ramach działań systemowych i wspierane przez organy ustawodawcze. Aktualne Wytyczne ERC 2025 zalecają rozpoczęcie edukacji w zakresie BLS w wieku przedszkolnym i kontynuowanie jej w szkołach w ramach corocznych zajęć praktycznych przypominających i poszerzających umiejętności z zakresu pierwszej pomocy.
Aby skutecznie nauczać najmłodszych, należy pamiętać o uzupełnianiu tradycyjnych metod nauczania zabawą i technologią (fantomy, rozszerzona rzeczywistość, gry edukacyjne, aplikacje mobilne), które angażują dzieci w wieku szkolnym. Ważne jest również zachęcanie dzieci i młodzieży do udziału w kampaniach i inicjatywach społecznych podnoszących świadomość o zatrzymaniu krążenia, jak np. przypadający na 16 października Światowy Dzień Przywracania Czynności Serca, w którym uczniowie, nauczyciele, wolontariusze co rok ustanawiają rekordy w ilości osób równocześnie prowadzących RKO.
Celem jest, by nauka i umiejętność BLS stały się częścią kultury szkolnej i społecznej, tworząc społeczność gotową do ratowania życia.
Z perspektywy anestezjologa i specjalisty intensywnej terapii – jakie największe zmiany technologiczne i organizacyjne w ostatnich latach wpłynęły na bezpieczeństwo pacjentów w stanie zagrożenia życia?
Janusz Andres: Ostatnie dekady to okres niezwykłego postępu w anestezjologii i intensywnej terapii, który odzwierciedla ogólny postęp w medycynie, co wcale nie znaczy, że jesteśmy w stanie wszędzie i wszystkich pacjentów uratować. Standardy śródoperacyjnego monitorowania pacjenta i techniki anestezji pozwoliły osiągnąć wyżyny w zakresie bezpieczeństwa znieczulenia, które jest dzisiaj możliwe do przeprowadzenia praktycznie w każdej krytycznej sytuacji zagrożenia życia. Natomiast nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć odległego wyniku leczenia operacyjnego, gdyż wpływa na to wiele czynników, głównie stan pacjenta zakwalifikowanego do operacji. I to właśnie kwalifikacja do zabiegu staje się dzisiaj największym problemem w obliczu wysokich wskaźników wczesnej i odległej śmiertelności pooperacyjnej. Gdy zaczynałem karierę zawodową anestezjologa, ponad czterdzieści lat temu, walczyliśmy o poprawę standardów anestezjologicznych, zarówno organizacyjnych, jak i technologicznych. I udało się istotnie obniżyć śmiertelność z powodów anestezjologicznych w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Dzisiaj musimy mierzyć się z podobnym problemem w zakresie śmiertelności pooperacyjnej, która jest nieakceptowalnie wysoka i rośnie we wszystkich systemach ochrony zdrowia. Jest to zadanie dla nas wszystkich i wchodzi w zakres szeroko pojętej edukacji zdrowotnej społeczeństwa oraz organizacji ochrony zdrowia ze ścisłym, wiarygodnym monitorowaniem i upublicznianiem efektów leczniczych.
Na zakończenie – jakie są Pana osobiste priorytety, cele lub wizje dla Polskiej Rady Resuscytacji na nadchodzącą kadencję, zwłaszcza w kontekście edukacji, badań klinicznych i integracji z systemem opieki zdrowotnej?
Janusz Andres: Kieruję Polską Radą Resuscytacji już 25 lat. Tegoroczne ogłoszenie Wytycznych Resuscytacji Europejskiej Rady Resuscytacji jest już szóstym z kolei i za każdym razem prezentowane są nowe, a czasami wręcz nowatorskie rozwiązania. Zasada jest zawsze taka sama – są trzy istotne elementy: wyniki badań naukowych, które są przekształcane w Wytyczne Resuscytacji, a następnie w edukację i trzeci element, którym jest implementacja – ten punkt jest najsłabszy i to on jest odpowiedzialny za niską średnią przeżywalność w nagłym zatrzymaniu krążenia. Podczas podejmowania resuscytacji chcemy, aby wynik był korzystny dla pacjenta. Trzeba jednak wiedzieć, że resuscytacja jest działaniem warunkowym z etycznego i medycznego punktu widzenia i o tym będę mówił w czasie Sympozjum z okazji ogłoszenia Wytycznych 2025. Mówiąc o priorytetach, badaniach i edukacji, myślę, że aspekty etyczne resuscytacji zajmują zawsze kluczowe miejsce i muszą być ściśle związane z powszechnym i ciągłym nauczaniem całego społeczeństwa, bo niska przeżywalność nagłego zatrzymania krążenia to problem społeczny. Prewencja nagłego zatrzymania krążenia jest kluczem do sukcesu nie tylko w szpitalu, a kompletne rejestry z analizą prowadzonych resuscytacji z użyciem narzędzi wspomaganych przez sztuczną inteligencję mogą pomóc w uszczelnieniu łańcucha przeżycia i poprawić przeżywalność.
Dziękuję za rozmowę.
Polskie tłumaczenie Wytycznych resuscytacji 2025 wraz z kluczowymi dowodami znajdziesz tutaj.
Czytaj także: Rola i skuteczność ECPR w leczeniu opornego nagłego zatrzymania krążenia – perspektywa OHCA i IHCA
Komentarze
Strefa wiedzy
686 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych



