Beata Buchelt: jesteśmy na etapie administracji, a nie zarządzania sprawami personalnymi

Jedną z ekspertek panelu „Myśl strategicznie. Buduj i wyposażaj odpowiedzialnie” w ramach X Jubileuszowej Konferencji „Szpital XXI wieku – zaprojektuj, wybuduj, wyposaż” była Beata Buchelt, dyrektorka Centrum Ekonomiki i Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Odpowiedziała m.in. na pytanie, czy równie strategicznie inwestujemy w ludzi, co w infrastrukturę i nowoczesne technologie.
– Człowiek jest podstawowym „zasobem” ochrony zdrowia, bezpośrednio wpływającym na jakość usługi medycznej. A my w człowieka nie inwestujemy. Badania, które prowadziłam nie tak dawno w 285 szpitalach w Polsce, jasno wskazują, że jesteśmy na etapie administracji, a nie zarządzania sprawami personalnymi. My planujemy – i to nie do końca – liczbę, stan, strukturę zatrudnienia, ale czy myślimy o tym strategicznie, zastanawiamy się, w jaki sposób dbać o markę pracodawcy, jak zarządzać personelem? I nie mówię o formalnym wdrożeniu takich procesów – to już jest za nami, wprowadzone przez CMJ wiele lat temu. Mówię o tym, jak to faktycznie się odbywa: czy rzeczywiście myślimy o tym, kto wprowadzi nowego pracownika na stanowisko pracy i opowie mu o wartościach, którymi dany podmiot się kieruje? Kto pomyśli o tym, że piękny budynek, wspaniale wyposażony, powinien sprzyjać dobrostanowi pracownika? – pytała retorycznie Beata Buchelt.
Ekspertka zwróciła uwagę, że jesteśmy krajem nowoczesnym, a nie pamiętamy o podstawowych rzeczach, tak ważnych z punktu widzenia personelu medycznego.
– Kiedy myślimy o budowie nowego szpitala, czy pamiętamy choćby o tym, by jego pracownicy mieli miejsce na to, żeby porozmawiać z pacjentem? Nie tylko dla wygody, ale dla przyszłości jednostki i nią zarządzających. Bo przecież dobrze przeprowadzona rozmowa z pacjentem lub jego rodziną zmniejsza liczbę pozwów sądowych. Amerykanie już dawno o tym wiedzą – podkreślała.
Według Beaty Buchelt mamy jeszcze sporo do zrobienia w kwestii nie tylko inwestycji w kadry, ale także partycypacji pracowniczej.
– Czy my uczymy ludzi, którzy wchodzą do systemu ochrony zdrowia – adeptów sztuki medycznej, lekarzy, pielęgniarki, ratowników, inżynierów klinicznych – w odpowiedni sposób partycypować i postrzegać organizację, do jakiej dołączają? Bo mamy świetne postulaty, np. „Zrozum, lekarzu, że to jest sektor publiczny i mamy określone procedury albo ograniczone zasoby, a w związku z tym musimy patrzeć też przez pryzmat kosztów”, ale nikt tych ludzi nie uczy funkcjonowania organizacyjnego, partycypacji pracowniczej – mówiła.
Zapytana o jedną strategiczną inwestycję w ludzi, która powinna iść w parze z inwestycją infrastrukturalną, powiedziała o rozwijaniu kompetencji okołospecjalistycznych, czyli menedżerskich.
– I tu nie możemy pomijać żadnej grupy. Szkolony powinien być zarówno personel medyczny, jak i techniczny – podsumowała.
Czytaj także: Agnieszka Sopel: parametry techniczne to domena inżynierów, a sposób leczenia – domena lekarzy
Komentarze
Strefa wiedzy
686 praktycznych artykułów - 324 ekspertów - 16 kategorii tematycznych



